„Pieniądze zarabiane na cyberprzemocy, patostreamie i pornografii to szlam Internetu”, mówił Mikołaj Pawlak. „Trzeba jak najszybciej działać i zmienić prawo, by odciąć od pieniędzy ludzi propagujących niebezpieczne treści.”
Odciąć patostreamerów od pieniędzy! Wspólna deklaracja @ZagorskiMarek @NASK_pl @PolskaPolicja @rzeczpospolita @DGPrawna @se_pl @CyberDefence24 @wirtualnapolska @Interia_Fakty @Orange_Polska @Plus_Polska @TMobilePolska @Microsoft @Salon24pl @Tygodnik_Sieci @tvp_info @Play_Polska pic.twitter.com/jnX90fJE10
— Rzecznik Praw Dziecka (@BRPDGOVPL) October 1, 2019
Biuro Prasowe Rzecznika Praw Dziecka nie miało problemu ze wskazaniem jednego z głównych zagrożeń – patostreamów.
„Pokazywane są w nich na żywo libacje, bójki, wulgarne rozmowy i pornografia. Podczas jednej z transmisji patostreamer skopał własną babcię, inny na głowie ofiary rozbił butelkę, a kolejny namawiał 12-letnią dziewczynkę do obnażania się przed kamerą.”, czytamy w komunikacie.
Z badań wynika, że patotreści w Internecie ogląda już połowa nastolatków – to przerażające dane.
Celem sygnatariuszy będzie nie tylko wywieranie presji na serwisy będące siedliskiej wszelakiej patologii, ale także promowanie treści wartościowych i organizowanie kampanii społecznych mających na celu poprawę jakości zawartości treści docierających do młodzieży.
Jesteśmy ciekawi pierwszych efektów tej współpracy – łatwo na pewno nie będzie. Sytuacja najpewniej nie poprawi się tak długo, jak długo prawo w Polsce nie będzie skuteczniej egzekwowane w odniesieniu do internetowej aktywności niektórych Polaków.
Źródło: polskieradio24, Rzecznik Praw Dziecka