Pierwsza z wprowadzonych już dziś zmian dotyczy transakcji zbliżeniowych. Od teraz także niektóre z transakcji tego typu poniżej kwoty 50 złotych będą wymagały podania kodu PIN. Nie będzie to wymagane w przypadku każdej z płatności, jednakże nastawcie się na to, że co piąty raz terminal poprosi o podanie tej właśnie formy zabezpieczenia. Wszystko dla Waszego dobra i bezpieczeństwa – w tym przypadku warto zaufać organom unijnym.
Co więcej, już od dziś działa zabezpieczenie, które uniemożliwi złodziejom ogołocenie Waszego konta w mgnieniu oka, jeśli nie zorientowaliście się, że Waszą kartę ukradziono. Kwota następujących po sobie transakcji bez podawania PINu nie może przekroczyć 150 euro (ok. 650 złotych) lub jednorazowo – 50 euro (do tej pory 150 euro).
Kolejna z istotnych nowości związana jest z lepszym zabezpieczeniem dostępu do kont bankowych. Aż chciałoby się zapytać: dlaczego dopiero teraz?! Od 14 września każda z osób korzystających z bankowości elektronicznej musi zostać podwójnie zweryfikowana na etapie logowania się do swojego konta. Podwójnie autoryzowane muszą być także operacje płatnicze oraz wszelkie operacje na koncie wykonywane przez kanały zdalne.
Sposób weryfikacji zależy od banku, ale musi on obejmować co najmniej dwa z trzech elementów opartych o kryteria wiedzy, posiadania i cechy klienta. W praktyce: przy logowaniu i operacjach na koncie oprócz hasła będziecie musieli podać kod SMS, hasło z maila lub przepisać token z aplikacji mobilnej.
Ucieszą się także osoby, które zechcą skorzystać z prawa do reklamacji. Od teraz czas na jej sfinalizowanie wynosi 15 dni roboczych, nie zaś 30.
Jednocześnie, Komisja Nadzoru Finansowego apeluje o zwiększoną czujność w związku z wprowadzeniem nowej dyrektywy. Cyberprzestępcy mogą wykorzystać ten czas, aby podszywać się pod pracowników banku, próbując wyłudzać dane dostępowe do konta. Pamiętajcie, że pracownik banku nigdy nie zapyta Was o tokeny uwierzytelniające lub hasła jednorazowe, ani też nie zażąda hasła dostępowego do bankowości elektronicznej. Uważajcie na wiadomości SMS, maile oraz podejrzane telefony.
Źródło: KNF, inf. własna