Najnowsze statystyki wskazują jednak na to, że to nie wartościowe materiały włączamy najczęściej. Firma Pew wzięła na warsztat 40 tysięcy kanałów (wszystkie z liczbą subskrypcji powyżej 250 tysięcy) i wykreowała pewien obraz internetowej społeczności. Ten okazał się dosyć globalny i wielojęzykowy – tylko 17 procent filmów wyprodukowanych w pierwszym tygodniu stycznia 2019 roku jest w języku angielskim.
Mimo że ten element statystki dotyczy wyłącznie jednego tygodnia, to bez cienia wątpliwości można go przełożyć na dłuższy przedział czasowy. YouTube coraz dynamiczniej przekształca się w platformę przeznaczoną dla wszystkich, a nie dla wybranej grupy mieszkańców Stanów Zjednoczonych. I dobrze.
Część statystyk przygotowana przez firmę Pew l Źródło: Pew
Osobna analiza dotyczy właśnie samych filmów – tych „przebadano” blisko 30 tysięcy (wszystkie w języku angielskim i z każdej kategorii dostępnej w serwisie). Okazało się, że co piąty z nich porusza temat gier wideo, a średnia liczba wyświetleń materiałów z tą formą rozrywki wyniosła 120 tysięcy wyświetleń. Najmniejszym współczynnikiem zainteresowania cieszą się produkcje o polityce.
Ogromną popularnością cieszą się również filmy przeznaczone dla osób poniżej 13 roku życia albo klipy, na których owe dzieci się znajdują. Statystyki nie pozostawiają złudzeń – takie materiały „klikają” się trzy razy lepiej niż inne dostępne na YouTube.
Platforma stara się obecnie nieco walczyć z tym trendem i dbać o bezpieczeństwo najmłodszych, więc wyniki przyszłych badań mogą ulec zmianie.