Kogoś w Play poniosło. Absurdalne zapisy w regulaminie promocji „YouTube na lato za darmo” [Aktualizacja]

Maksym SłomskiSkomentuj
Kogoś w Play poniosło. Absurdalne zapisy w regulaminie promocji „YouTube na lato za darmo” [Aktualizacja]
{reklama-artykul}
„YouTube na lato za darmo!” Takim hasłem reklamowym kusi obecnych i potencjalnych klientów sieć Play. Tak, ta sama sieć Play, która niedawno robiła konsumentom wodę z mózgu słynnym terminem marketingowym „5G Ready”. Problem najnowszej promocji polega na tym, że niemalże niemożliwym jest spełnienie jej warunków, o czym boleśnie przekonał się jeden z użytkowników serwisu Wykop. Wkrótce przekonają się zapewne także i inni.

Na wstępie nakreślę zasady promocji.

Każdy kto włączy promocję „YouTube na lato za darmo!” w serwisie Play24 lub aktywuje ją specjalnym kodem, będzie mógł, tu cytat: „oglądać filmy na YouTube bez pomniejszania pakietu danych przez całe lato!”. Wow, brzmi super. Rzeczywistość weryfikuje płonne nadzieje.

Dziś rano napotkałem na wpis rozżalonego użytkownika sieci Play, który swoje żale wylewał na Mikroblogu w serwisie Wykop.pl. Pomimo aktywowania promocji okazało się bowiem, że użytkowanie serwisu YouTube powodowało u niego błyskawiczne zużywanie podstawowego pakietu danych. Zweryfikowaliśmy to także na jednym z redakcyjnych smartfonów – mimo aktywnej promocji, następowało zużycie pakietu.

1
Źródło: @BSL / Wykop.pl

O co chodzi?

Odpowiedź daje regulamin promocji, który stworzono w taki sposób, aby użytkownik Playa nie miał szans korzystać z YouTube bez utraty swoich danych pakietowych. Nie chciałbym tu napisać, że regulamin promocji skonstruowano w taki sposób, aby wszyscy korzystający z tej oferty błyskawicznie rozładowali sobie pakiety danych i musieli je dokupić, ale… tak to właśnie wygląda.

Skrócony regulamin promocji widnieje tutaj, w sekcji „dodatkowe informacje”. Polecam zerknąć na drugi punkt – „Czy jeżeli mam włączoną promocję, mój pakiet danych może zostać pomniejszony przy korzystaniu z aplikacji YouTube. Jeśli tak to dlaczego?”. Zapnijcie pasy, bo zapisy są… ciekawe. Cytujemy w całości:

„Tak. Zgodnie z regulaminem jest kilka sytuacji, w których pakiet może zostać pomniejszony lub środki z konta mogą zostać pobrane. Przykłady:

  • pobieranie Aplikacji i jej aktualizowanie,
  • transfer danych związanych z konfiguracją Aplikacji,
  • odwołanie przez Aplikację do serwisów społecznościowych np. Facebook, Instagram, Twitter,
  • wykorzystywanie przez Aplikację narzędzi zbierających dane o zachowaniu użytkownika lub aplikacji np. Google Analytics, Conviva i innych,
  • transmisja danych przez serwery proxy i aplikacje korzystające z mechanizmów kompresji danych (np.: przeglądarka Opera Mini),
  • transmisja treści reklamowych, które są umieszczone w serwisie YouTube, ale pochodzą z serwerów zewnętrznych,
  • korzystanie z zewnętrznych stron internetowych, do których przekierowują linki umieszczone w treściach w YouTube,
  • wywołanie przez Aplikację innej aplikacji np. przeglądarki internetowej, aplikacji pocztowej,
  • wykorzystywanie przez Aplikację narzędzi typu Google Cloud,
  • korzystanie w tym samym czasie z innych treści w tle,
  • pobieranie treści video i audio do zawartości offline.”

Dla Waszej wygody pogrubiłem najbardziej absurdalny z zapisów, który sprawia, że promocja z punktu widzenia konsumenta nie ma sensu. Krótko: jeśli oglądacie YouTube i w pamięci RAM znajdują się jakieś otwarte aplikacje łączące się z siecią – korzystanie z YouTube powoduje naliczenie danych. Jeśli na Waszym telefonie w tle działają zamknięte aplikacje Google łączące się z siecią… korzystanie z YouTube może powodować zużycie danych z pakietu. Aha: niektóre reklamy na YouTube również sprawiają, że oglądając YouTube tracicie cenny transfer. Jednym słowem: „zabicie” aplikacji w menadżerze zadań Androida nie daje gwarancji, że po włączeniu promocji z YouTube korzystać będziecie za darmo.

Gdyby sieć Play chciała, mogłaby skonstruować promocję w taki sposób, aby zliczać ruch wyłącznie z YouTube – niezależnie od innych aplikacji działających w tle. Ktoś najwyraźniej miał interes w tym, aby tak nie zrobić. Oczywiście wiadomo kto i co chciał przez to osiągnąć.

Niech ta promocja będzie dla Was wszystkich ostrzeżeniem. Czytajcie regulaminy promocji i nie dawajcie się robić na szaro.

[Aktualizacja 16-07-2019 11:52]

Ewa Sankowska-Sieniek z biura prasowego Play skomentowała dla nas zasady promocji:

Pakiet 100GB na YouTube uruchamia się każdorazowo, gdy użytkownik ogląda treści wideo bezpośrednio w tej aplikacji. Używane w tym samym czasie inne aplikacje (także te działające w tle) korzystają ze standardowego pakietu danych w ramach oferty.

Informacje podane przez konsultanta Play wprowadziły konsumenta w błąd, za co bardzo przepraszamy. To dla nas informacja, że musimy jeszcze raz wyjaśnić zasady promocji naszym konsultantom, by mogli precyzyjnie odpowiadać na pytania klientów. Dział Rozwoju Oferty Prepaid już nad tym pracuje.

Źródło: Play, Wykop, inf. własna

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.