Kanał Lorda Kruszwila usunięty z YouTube – nowy już działa

Maksym SłomskiSkomentuj
Kanał Lorda Kruszwila usunięty z YouTube – nowy już działa
Polski YouTube to miejsce gdzie cyklicznie pojawiają się osoby chcące zrobić karierę na treściach wątpliwej jakości. Postać Lorda Kruszwila można śmiało nazwać mianem „Testovirona na miarę dzisiejszych czasów”. O ile Łukasz Stanisławowski to postać w pewnych kręgach kultowa, to Lord Kruszwil ze swoim „kontentem” trafiał głównie do gimnazjalistów. Tym bardziej kontrowersyjne były treści, które kanał produkował.

Lord Kruszwil stara się być uosobieniem tego, czego nienawidzimy u wielu nastolatków. Postać w której rolę wciela się w ramach swojej satyry to obrzydliwie bogaty dzieciak (zawód: syn) z wielką kasą i ogromnym tupetem, dla którego wartościami nadrzędnymi jest fejm, dziewczyny i jego rozdmuchane ego. Ach, no i robienie głupich rzeczy. Domyślacie się zapewne, że wiele osób brało jego wygłupy na poważnie, co przekładało się na astronomiczne zasięgi nastolatka.

Jakiś czas temu Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w osobie swojego Prezesa złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Chodziło o trzy nagrania, w których youtuber łamał przepisy Kodeksu Karnego. Na jednym z nich rzekomo 10-letni aktor (w rzeczywistości rzekomo starszy, brat oskarżonego) chwyta za pośladki „przygodne” dziewczyny (również aktorki), aby ocenić ich jędrność. Na kolejnym, Kruszwil miał znęcać się psychicznie nad tym samym 10-latkiem. Na jeszcze innym Lord Kruszwil miał namawiać w wulgarny sposób dziewczynę do czynności seksualnej w zamian za pieniądze.

Zdaniem wielu osób granica satyry i dobrego smaku została przekroczona. Serwis YouTube zareagował błyskawicznie i wystosował 3 ostrzeżenia dla kanału. Czwarte ostrzeżenie oznaczałoby zamknięcie kanału. Dziś kanał Lord Kruszwil zniknął z sieci. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych podał dziś, że kanał został skasowany przez administrację serwisu. Prawda leży jednak najpewniej gdzie indziej.

Lord Kruszwil ma już swój nowy kanał w sieci. Lord Kruszwil w swoim dzisiejszym materiale wideo powiedział, że wszystkie treści z kanału zostały usunięte, ale z obawy o otrzymanie czwartego ostrzeżenia, kanał również został ostatecznie skasowany, aby „wyprzedzić ruch YouTube”. Materiały na YouTube mogły zostać oczywiście usunięte z obawy przed toczącym się postępowaniem w sprawie, ale tego na nagraniu nie usłyszycie.

Lord Kruszwil na filmie podaje powody „nagonki”. Uważa, że OMZRiK chce uzyskać rozgłos kosztem twórców treści. Uważa, że Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zwiększa zasięgi kosztem celebrytów i zarabia na dobrowolnych darowiznach. Przypomina przy tym, że prezes ośrodka ma na koncie prawomocny wyrok za oszustwa. Kruszwil uważa, że „media chcą zrobić z niego pedofila” i nie widzi w swoim zachowaniu niczego złego.

Internetowy celebryta twierdzi, że „wszystko jest robione pod show, żeby się śmiać”. Twierdzi, że OMZRiK „manipuluje faktami”. Nastolatek uważa, że wszyscy jego widzowie wiedzą, że jego materiały są żartem. Niestety, śmiem polemizować – wystarczyło czytać komentarze pod filmami tego twórcy, aby zobaczyć jak wiele młodych osób widzi w nim guru. Z pewnością istnieje grupa osób, która patologiczne zachowania z filmów przenosi poza Internet.

„Jak można nie odróżniać fikcji od rzeczywistości?”, pyta jeden z uczestników nagrania. Otóż odpowiadam: można. Kanał Lorda Kruszwila dociera (niestety) do najmłodszych widzów, którym bardzo trudno jest rozgraniczyć grę aktorską na YouTube od rzeczywistości. Słuchając nowego nagrania i tłumaczeń trudno jest oprzeć się przekonaniu, że tok rozumowania jego uczestników jest… infantylny. Kruszwil twierdzi, że to nie on, a media demoralizują młodzież.

Najsmutniejszym jest to, że Lord Kruszwil nie dostrzega w swoim zachowaniu absolutnie niczego złego i nie podejmuje choćby próby refleksji nad treściami, które tworzył. Być może jest zbyt młody, by zrozumieć to, jak działa prawo? Co więcej, nastolatek oskarża w swoim najnowszym nagraniu media o to, że zdarzyło mu się zostać pobitym, a nierzadko też zwyzywanym za jego zachowanie przed kamerą – twierdzi, że to w wyniku działań prasy, która „kosi na nim siano”.

Lord Kruszwil chce obecnie pozyskać milion subskrybentów kanału w 1-2 dni. W zamian oferuje nagranie piosenki disco polo ze swoim udziałem.

Kto ma rację w sporze? Czy satyra powinna stać ponad prawem?

Źródło: Facebook, YouTube, inf. własna

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.