Google bierze się za prywatność w Mapach oraz wyszukiwarce

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Google bierze się za prywatność w Mapach oraz wyszukiwarce
{reklama-artykul}
Google postanowiło solidnie rozpocząć swoją konferencję na corocznym wydarzeniu I/O odbywającym się na terenie Stanów Zjednoczonych. Firma poinformowała między innymi o nowej wersji Androida i wszystkich nowościach w niej zawartej, jednak nie omieszkała także wspomnieć o zmianach, które w najbliższej przyszłości dotkną prywatność wszystkich użytkowników. Najciekawsze opcje pojawią się jednak nie tylko w samej wyszukiwarce, ale również w Mapach. Każda z zainteresowanych osób będzie mogła skorzystać z trybu incognito. Co to oznacza w praktyce?

Podczas korzystania z Map Google, amerykańska firma przechowuje wszystkie dane dotyczące lokalizacji oraz inne informacje powiązane bezpośrednio z danym kontem Google. Włączając tryb incognito, użytkownicy będą mogli pozbyć się danych lokalizacji z serwerów amerykańskiego giganta. Oznacza to po prostu tyle, iż korzystając z trybu incognito w Mapach w późniejszym czasie nie będziemy mogli w żaden sposób podejrzeć historii lokalizacji. Gigant z Mountain View wspomina jednak, że sam nie będzie gromadził danych, jednak nie jest w stanie odpowiadać za to, jak w tej sytuacji zachowa się operator lub dostawca internetu. To zrozumiałe.



Tryb incognito w Mapach nie jest jedyną z nowości dotyczących prywatności jaką zdecydowało się zaprezentować Google. Firma omówiła także nowe sposoby kontrolowania i przechowywanie informacji gromadzonych na bieżąco o użytkownikach. Każda z osób będzie mogła poprosić amerykańskiego giganta o usunięcie danych Google po trzech lub 18 miesiącach. Użytkownicy będą mogli również skasować swoje dane w sposób ręczny. Funkcja automatycznego usuwania danych została ogłoszona w ubiegłym tygodniu, jednak minie jeszcze trochę czasu zanim stanie się ona dostępna dla wszystkich.

googleprywatnosc2

Kolejną zmianą jest sama wyszukiwarka – ten element również doczeka się trybu incognito pozwalającego na anonimowe przeglądanie sieci, bez zbierania dotychczasowych informacji. Wszystkie ustawienia prywatności oraz odpowiednie zgody pojawią się na koncie Google w ustawieniach. Nawet najmniej zaawansowani użytkownicy będą mogli podejrzeć, co amerykański gigant robi z ich danymi i zgodzić się lub też nie z całą sytuacją. Google ma zamiar jeszcze bardziej uprościć całą sytuację. Nie trzeba będzie bowiem szukać ustawień w każdej usłudze z kolei: odpowiednie przełączniki powiązane z trybem incognito i prywatnością pojawią się na jednej stronie tak, aby można było szybko nimi zarządzać według własnych preferencji.

Jak widać na załączonym obrazku, Google zaczyna w ostatnich latach bardzo mocno skupiać się na prywatności użytkowników oraz podejściu do gromadzenia istotnych z punkcji widzenia odpowiednich ustaw danych. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na ogólną dostępność wszystkich nowości zapowiedzianych podczas konferencji I/O.

Te powinny trafić do nas na przestrzeni najbliższych tygodni.

Źródło: Google

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.