Google twierdzi, że przygotowany system uczenia maszynowego uczyni nową funkcję najlepszymi filtrami w historii. Firma na swoim blogu opisała sposób w jaki „unikalny zestaw technologii percepcyjnych” umożliwia tworzenie obrazu 3D za pomocą tylko jednej kamery i bez dedykowanego czujnika. Mechanizm giganta z Mountain View ma lepiej przycinać twarze i bardziej realistycznie śledzić ruch głowy. Filtry można stosować nawet do już nagranych filmów.
Co więcej, narzędzie ma wykrywać i niwelować niedoskonałości aparatu oraz dostosowywać oświetlenie – dzięki temu jeśli nałożymy filtr okularów, to system będzie symulował odbicia światła i rzucał od wirtualnych szkieł cienie. Podobnie ma się sprawa z efektem makijażu, który także ma wyglądać bardzo realistycznie.
Niestety nie każdy może korzystać z nowej funkcjonalności znajdującej się w wersji beta YouTube Stories. Filtry będą do dyspozycji jedynie kanałów z ponad 10 tysiącami subskrypcji.
Źródło: Google