Donald Trump chce jak najszybszego wprowadzenia sieci 6G

Bartek SzcześniakSkomentuj
Donald Trump chce jak najszybszego wprowadzenia sieci 6G
Donald Trump znany jest z tego, że lubi pisać ciekawe tweety. Niekoniecznie sensowne, niekoniecznie mądre, często kontrowersyjne. Tak jest i tym razem. Głowa Stanów Zjednoczonych postanowiła się bowiem podzielić ze światem swoimi odczuciami związanymi z rozwojem technologii. Prezydentowi nie wystarcza już tylko 5G, chce on bowiem jak najszybciej wprowadzić w USA… internet 6G!

 
Oczywiście wpis jest podyktowany obawami Trumpa dotyczącymi rozwoju 5G. W tym aspekcie bowiem Ameryka jest słabiej rozwinięta niż Chiny. Czołowym dostawcą infrastruktury nowej technologii łączności ma być bowiem Huawei, czyli koncern, który po pierwsze: ma od dłuższego czasu na pieńku ze Stanami, a po drugie: pochodzi z kraju będącego głównym rywalem ekonomicznym USA.

Jednak o ile nadzieje na szybki rozwój 5G są czymś zupełnie normalnym i uzasadnionym (a w zasadzie może nawet pożądanym od głowy państwa), o tyle pisanie o sieci 6G jest jak wspominanie o zamieszkaniu na Marsie – realne, ale w dalekiej przyszłości (chociaż patrząc na to co się dzieje ostatnimi czasy w kosmosie, podejrzewać można, że prędzej skolonizujemy Marsa niż wprowadzimy 6G). 

Technologia 5G jest dopiero wprowadzana, urządzenia ją obsługujące dopiero powstają. Jej rozpowszechnienie na świecie potrwa jeszcze ładnych parę lat. Wystarczy spojrzeć na historię rozwoju sieci: w 2000 roku zaczęto pracować nad siecią 4G, rok później wprowadzono 3G. Dopiero po 7 latach (2008) rozpoczęto wdrażanie 4G, a teraz po kolejnych 11 wiosnach rozpoczynamy wkraczać w erę 5G. Te liczby powinny spokojnie uzmysłowić, że zanim doczekamy się pierwszych informacji na temat 6G, obecna kadencja prezydenta USA już dawno się zakończy

Jesteśmy w stanie zrozumieć, że prezydent Donald Trump pokłada wiarę w Stanach i ich możliwościach technologicznych, ale fantazjowanie o 6G jest już lekką przesadą.

Źródło: The Verge

Udostępnij

viriacci