Minister kultury, mediów i sportu Wielkiej Brytanii, Jeremy Wright, wystosował już do deweloperów specjalne pismo, aby dowiedzieć się jak najwięcej o mechanizmach mających za zadanie utrudnianie dostępu do usługi użytkownikom poniżej osiemnastego roku życia.
Rzecznicy obu aplikacji odpowiedzieli na zapytanie ministra – twierdzą, że programy korzystają z automatycznego i zautomatyzowanego narzędzia kontroli nad konsumentami blokującego możliwość korzystania z Tindera i Grindr przez osoby nieletnie. Programiści podobno nieustannie pracują nad poprawą procesu selekcji.
Wielka Brytania ma prowadzić dalsze śledztwo i nie wiadomo w jaki sposób zareaguje jeśli wykryje zaniedbania w systemie weryfikacji wieku. Warto przypomnieć, że w UK wprowadzono w minionym roku obowiązek posiadania przez strony pornograficzne mechanizmu kontroli i niewykluczone, że ten wymóg obejmie swoim zasięgiem również aplikacje randkowe.
Źródło: Engadget