Oczywiście już teraz na Orlenie można płacić telefonem (zbliżeniowo) jednak transakcja przechodzi przez terminal płatniczy. Nowe rozwiązanie będzie opierać się o autorską aplikację, do której klient będzie mógł podpiąć własną kartę płatniczą. To istotne bowiem tworzenie systemu opartego na przedpłatach czy przelewach raczej by się nie sprawdziło.
Podjeżdżasz na stację paliw. Wkładasz pistolet do dystrybutora, tankujesz. Wsiadasz do auta, wyjmujesz komórkę i płacisz za paliwo. Nie musisz nawet wchodzić do budynku stacji, a przede wszystkim stać w kolejce. Tak ma działać najnowszy system płatności mobilnych Orlen Pay. Uruchomienie platformy dla wszystkich klientów możliwe jest w trzecim kwartale 2018 roku.
Aplikacja będzie łączył się z systemem rozliczeniowym kart, systemem kasowym oraz automatyką stacji paliw. Nie wiadomo jak będzie wyglądał mechanizm antykradzieżowy. Klient przecież nie będzie musiał nawet wchodzić do stacji paliw, by odjechać nie niepokojony przez pracowników. Można się jednak domyślić, że Orlen zabezpieczał będzie się po prostu sczytując z monitoringu numery rejestracyjne tankujących aut.
Jeżeli faktycznie aplikacja będzie prosta w obsłudze i pozwoli na płatność bez stania w kolejce to czeka nas mała rewolucja.
Źródło: money.pl