NSA już 12 lat temu infiltrowała sieci KaZaA i eDonkey

Wojciech OnyśkówSkomentuj
NSA już 12 lat temu infiltrowała sieci KaZaA i eDonkey
{reklama-artykul}
We wczesnych latach 2000, gdy dostęp do internetu dla wielu wciąż był luksusem, szczególnie popularne były sieci wymiany plików KaZaA oraz eDonkey. Jak się okazuje, już wtedy były one infiltrowane przez NSA, czyli amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Krajowego.

Serwis The Intercept udostępnił właśnie najnowszą porcję dokumentów przekazanych przez Edwarda Snowdena. Dowiadujemy się z nich, że już na początku XXI wieku NSA monitorowała użytkowników sieci P2P.

Agencji udało się stworzyć narzędzie do deszyfracji wspomnianych sieci, dzięki czemu agenci mogli zobaczyć, co dokładnie przesyłają sobie użytkownicy i jakie zapytania wpisują do przeglądarki.

Największe postępy poczyniono w przypadku KaZaA. NSA mogła sczytywać rejestry z dysków użytkowników, dowiadując się takich informacji, jak adresy e-mail, kody krajów, nazwy użytkowników, lokalizacje zapisanych plików czy historię ostatnich wyszukiwań.

kazaaKaZaA Lite

Nie tylko KaZaA

Wspomniane sieci służyły w tamtych czasach głównie do pobierania muzyki, co oczywiście nie było zbyt atrakcyjną informacją dla NSA. Dzięki analizie wymienionych wyżej danych agenci mogli jednak namierzać osoby, które poprzez protokoły P2P przesyłają inne dane. Na tej podstawie możliwe było dokładniejsze sprofilowanie internauty.

Z dokumentów wynika, że NSA była także zainteresowana infiltracją takich sieci i protokołów, jak DirectConnect, Freenet, Gnutella, MSN Messenger, Windows Messenger czy BitTorrent.

W późniejszym czasie powstało rzekomo narzędzie, które umożliwiało identyfikowanie osób pobierających lub udostępniających pliki za pomocą protokołu BitTorrent i eMule.

Źródło: Torrent Freak

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.