475 tysięcy internautów domaga się zamknięcia PornHuba

Maksym SłomskiSkomentuj
475 tysięcy internautów domaga się zamknięcia PornHuba
Ostatnio o Pornhubie, popularnym serwisie z filmami dla dorosłych, pisaliśmy w dość pozytywnym kontekście. Tym razem należy uderzyć w poważniejszy ton, bowiem w sieci zarejestrowano petycję podpisaną do tej pory przez około 475 tysięcy osób, która wzywa do jego zamknięcia. Oskarżenia są bardzo poważne.

Grupa internautów odpowiedzialnych za stworzenie specjalnej petycji w ramach często wykorzystywanego w podobnych sprawach serwisu Change.org uważa, że na Pornhubie publikowano treści mogące przedstawiać prawdziwe gwałty. Nie chodzi tutaj oczywiście o inscenizowane materiały pornograficzne, a nagrania mogące przedstawiać faktyczne treści niezgodne z prawem. Koronnym przykładem jest zbiór usuniętych już 58 filmów z udziałem 15-latki z Florydy, którą porwano, a później przed kamerami zgwałcono.

Formułowany w petycji zarzut jest prosty: oburzone osoby nie potrafią zrozumieć dlaczego administracja serwisu Pornhub nie weryfikuje w żaden sposób zamieszczonych tam materiałów i domagają się zamknięcia serwisu lub opracowania odpowiednich mechanizmów. Rzecz jasna petycje zamieszczane w serwisie serwisu Change.org nie mają najmniejszej mocy sprawczej, ale są w stanie za sprawą dużej liczby podpisów i rozgłosu medialnego zwracać uwagę firm na określone problemy.

Trudno oszacować realną skalę zjawiska poruszanego w internetowym postulacie. Pewnik stanowi to, że niezgodne z prawem filmy zamieszczane są w nawet z pozoru zupełnie „niewinnych” serwisach pokroju YouTube lub Vimeo. W zasadzie niemożliwym jest utrzymać kontrolę nad wgrywanymi do serwisów treściami wideo w sytuacji, gdy w każdej minucie zamieszcza się ich tak wiele. Już w 2015 roku na YouTube wgrywano co minutę 500 godzin filmów. Obecnie liczba ta jest kilkukrotnie wyższa.

Pornhub w ostatnim roku mógł pochwalić się liczbą 42 miliardów (!) odwiedzin i łącznie 6 milionami umieszczonymi tam nagrań. Do tej pory nie stworzono systemu, który byłby w stanie skutecznie weryfikować wiek osób na nagraniach. Serwis nie weryfikuje także tego, czy bohaterowie i bohaterki nagrań udzielali zgody na to, aby być ich bohaterami. Jedyną rzeczą potrzebną do wgrania filmu na łamy serwisu Pornhub jest adres e-mail.

Źródło: Change.org

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.