Nomofobia – czy jest się czego obawiać?

Marek LubasSkomentuj
Nomofobia – czy jest się czego obawiać?

Od wielu lat większości z nas nie rozstaje się ze smartfonem – stał się on czymś bez czego trudno wyobrazić sobie codzienne, wygodne funkcjonowanie. Oprócz rozmów czy wysyłania wiadomości smartfony służą nam m.in. do robienia zakupów on-line, płatności, nauki, rozrywki czy konsumowania wszelakich treści. Taka lista możliwości wydaje się być nieskończona i w wielu przypadkach ilość pomysłów na wykorzystanie telefonu determinują zainstalowane aplikacje.

Nie będzie to nic odkrywczego, jeśli napiszę, że korzyści płynące z posiadania smartfonu są niepodważalne… Niestety tym samym jesteśmy coraz bardziej od niego uzależnieni.

Czym jest Nomofobia?

Nomofobia (nomophobia – z ang. no mobile phone phobia) to nazwa fobii związana z brakiem dostępu do telefonu komórkowego. Według definicji Słownika języka polskiego: „irracjonalny lęk przed sytuacją, w której nie można skorzystać z telefonu komórkowego”.

Oprócz dyskomfortu psychicznego, u osób z nomofobią mogą pojawiać się zaburzenia lękowe oraz ataki paniki.

Co ciekawe, termin nomofobia pojawił się już w 2008 roku, czyli w czasach gdy swoją premierę miał iPhone 3G oraz pierwszy smartfon z Androidem. Brytyjska poczta (UK Post Office) przeprowadziła wtedy badanie dotyczące lęków u osób korzystających z telefonów komórkowych. Okazało się, że aż 53% ankietowanych Brytyjczyków odczuwa niepokój w sytuacji, gdy utraci telefon, zasięg, środki na koncie lub w urządzeniu wyczerpie się bateria. W badaniu wzięły udział 2163 osoby.

Nomofobia w dzisiejszych czasach

Jak wynika z ogólnokrajowego badania przeprowadzonego jesienią 2022 przez austriacki zespół vivo wraz z instytutem badań rynku Marketagent (publikacja: styczeń 2023): 57,2%. respondentów korzysta na swoim smartfonie z usług, bez których nie potrafi obejść się w codziennym życiu.

61% ankietowanych denerwuje się, gdy poziom naładowania baterii spada poniżej 10%, a niemal jedna trzecia z nich (29,2%) doświadcza silnego stresu. Aż 82,8% osób w przedziale 14-29, oraz 40-49 lat nie ma w ogóle ochoty rozstawać się ze swoim smartfonem.

Kto tego nie zna? Zostało tylko kilka procent baterii i nadal stoisz przy kasie w supermarkecie, a płatności mobilne muszą działać. Albo nie możesz znaleźć drogi bez nawigacji. Lub bilet kolejowy zapisywany jest tylko w aplikacji. Pod wieloma względami smartfon stał się niezbędnym towarzyszem każdego dnia. Jeśli bateria się wyczerpie, zaczynasz się denerwować – mówi Martin Wallner. wiceprezes vivo Austria i Szwajcaria.

Nomofobia: bateria na wyczerpaniu, 1200px
Powszechne zjawisko w dzisiejszych czasach – bateria na wyczerpaniu / Źródło: Canva Pro.

Żywotność i szybkość ładowania baterii ma znaczenie

95,6% osób biorących udział w austriackim badaniu stwierdziło, że czas pracy na baterii to dla nich istotna cecha urządzenia. 27,4% z nich jest bardzo zadowolona z czasu pracy na baterii posiadanego smartfonu. Nie dziwi fakt, że aż 87,4% respondentów chce, aby producenci skoncentrowali swoje wysiłki na poprawie żywotności i szybkości ładowania baterii. Dla 44,6% z nich jest to bardzo istotna kwestia. Dla około trzech czwartych (76,4%) dobra żywotność baterii oraz szybkie ładowanie to najważniejsze składowe podczas wyboru smartfona.

Warto dodać, iż z raportu ekspertów Deloitte „Digital Consumer Trends report from 2022” wynika, że osoby zamierzające kupić nowego smartfona poza ceną, przede wszystkim zwracają uwagę na żywotność jego baterii (aż 43% ankietowanych). Dopiero na drugim miejscu istotną cechą jest łatwość w użytkowaniu – 29% osób, a dla 23% klientów najistotniejszym parametrem jest kamera.

Deloitte raport 2022 kupno samrtfonu
Żywotność baterii jako najważniejszy aspekt podczas zakupu smartfona / Źródło: Deloitte.

Czy stajemy się coraz bardziej niecierpliwi?

24,4% badanych osób uważa, że naładowanie baterii do 100 proc. w ich smartfonach trwa zdecydowanie zbyt długo. Najbardziej niecierpliwią się osoby w wieku od 14 do 39 lat. Aż 44,8% procent zazwyczaj ładuje swoje telefony przez noc.

Ponad połowa respondentów (55,8%) przekazała, że pełne naładowanie baterii smartfona zajmuje 2-3 godziny, a prawie jedna trzecia (31,2%), poinformowała, że ich smartfon osiąga taki poziom naładowania baterii nawet w 30 min.

20,8% osób zapomina naładować smartfona w odpowiednim czasie i dlatego boryka się z niskim poziomem baterii. Najczęściej zdarza się to osobom w wieku 14-29 lat.

Istotny jest fakt, iż 45,6% osób biorących udział w ankiecie zabiera ze sobą powerbank, na wypadek gdyby ich telefon został pozbawiony źródła zasilania.

[Wyniki badań baterii smartfonów w Austrii opierają się na ankiecie internetowej przeprowadzonej przez instytut badania rynku Marketagent. W okresie od 28 października do 3 listopada 2022 roku w badaniu wzięło udział 500 osób w wieku od 14 do 75 lat z całej Austrii. Początkowa próba została zważona i jest reprezentatywna dla całej populacji austriackiej.]

Wnioski z badania

Analizując austriackie badanie oraz raport Deloitte można zauważyć pewną prawidłowość, mianowicie, znaczna część użytkowników smartfonów bardzo dużą uwagę przywiązuje do jego źródła zasilania. Czy to na etapie wyboru czy w codziennym użytkowaniu urządzenia, bateria stanowi istotny element telefonu – co jest zresztą uzasadnione, gdyż po jej rozładowaniu smartfon staje się praktycznie bezużyteczny, doprowadzając niekiedy do mocno stresujących sytuacji. Z drugiej jednak strony tego typu wybory i reakcje mogą świadczyć o tym, że nomofobia powoli staje się zjawiskiem powszechnym.

Moim zdaniem w tym przypadku nie warto uogólniać i należy zaznaczyć, że smartfon może mieć wiele zastosowań – dla jednych będzie nieodzownym elementem podróży (np. nawigacja, bilety), narzędziem pracy (np. Dokumenty Google, aplikacja banku), a dla innych niczym więcej jak tylko źródłem rozrywki (gry, Netflix). Niewątpliwie korelacja między nomofobią a zbyt dużym poświęcaniem uwagi baterii występuje, ale trudno jest na podstawie powyższych danych wyłonić konkretne liczby, bo to, że 82,8% ankietowanych w przedziale 14-29, oraz 40-49 lat, nie chce rozstawać się ze swoim smartfonem wcale nie świadczy o tym, że muszą z tego powodu odczuwać lęk.

Nomofobia czy po prostu rozsądek?

Jakiś czas temu będąc na konferencji zauważyłem że poziom baterii w moim smartfonie spadł zdecydowanie poniżej 40%. Przed sobą miałem jeszcze cały dzień podróży, podczas której musiałem m.in. skorzystać z nawigacji, przesłać teksty, zdjęcia, okazać bilety do kontroli itp., a powerbank został w domu. W miejscu, którym się znajdowałem nie było jakiejkolwiek możliwości podładowania telefonu, zatem bez problemów skorzystałem z dobrodziejstw pobliskiej restauracji.
Nasuwa się pytanie, czy mamy w tym przypadku do czynienia z nomofobią czy po prostu mówimy o zdrowym rozsądku? Stawiam zdecydowanie na to drugie, gdyż niski poziom akumulatora nie powoduje u mnie większego dyskomfortu psychicznego, nie mówiąc już o innych symptomach. Rozsądne wydaje się zatem patrzenie na tę sytuację w ten a nie w inny sposób i nie popadanie w skrajności.

Moje sposoby na nomofobię

Od dawna staram się aby smartfon nie był „całym moim światem”. Jest mi o tyle łatwo, że do szkoły chodziłem w czasach kiedy nawet klasyczne telefony komórkowe nie były dostępne, więc pamiętam jak to wyglądało przed i po „mobilnej rewolucji” 🙂 Nie rozpisując się za bardzo w swoim życiu wprowadziłem następujące nawyki, które mogą okazać się pomocne w „odstawieniu smartfona”.

  • Gdy wychodzę na chwilę z domu np. wyrzucić śmieci, na ogół nie zabieram ze sobą telefonu
  • Jeden krótki spacer dziennie (np. poranny) bez smartfonu. Jeśli potrzebujesz zliczania kroków, zaopatrz się w smartwatcha lub opaskę sportową
  • Podczas spotkań z rodziną i znajomymi zazwyczaj odkładam urządzenie całkowicie na bok, niekiedy wyłączam transmisję danych lub przełączam w tryb cichy
  • Większość powiadomień z mediów społecznościowych mam wyłączone na stałe
  • Po ustalonej godzinie wyłączam wszystkie powiadomienia i przełączam telefon w tryb cichy
  • Aby nie wpaść w pułapkę scrollowania social mediów, w miarę możliwości przeglądam je na desktopie
  • Korzystam z metody małych kroków.

Źródło: vivo.com/at/, ncbi.nlm.nih.gov, deloitte.com, Canva Pro

Udostępnij

Marek LubasSport, kosmos, podróże, retro.