Bezawaryjny dysk HDD? Dyski tych producentów psują się najszybciej

Maksym SłomskiSkomentuj
Bezawaryjny dysk HDD? Dyski tych producentów psują się najszybciej
Wprawdzie coraz większa liczba konsumentów kupuje dyski SSD ze względu na ich nierzadko imponujące prędkości odczytu i zapisu danych oraz garść innych zalet, klasyczne mechaniczne nośniki danych wcale nie wyszły z użycia. Dyski HDD bardzo często wykorzystywane są do magazynowania dużych ilości danych oraz wszędzie tam, gdzie współczynnik ceny do pojemności gra pierwsze skrzypce. Timothy Burlee z Secure Data Recovery opublikował ciekawy raport na temat awaryjności dysków talerzowych. Dwaj producenci wyróżniają się w nim na minus.

Najmniej i najbardziej awaryjne dyski twarde

Timothy Burlee przyjrzał się 2007 egzemplarzom dysków od łącznie sześciu popularnych producentów. Pod lupę wzięto modele wyprodukowane przez firmy Toshiba, Seagate, Samsung, Hitachi, Western Digital oraz Maxtor o pojemnościach od 40 GB do 10 TB. Wszystkie dysku pozyskał w 2022 roku, choć oczywiście są to modele z bardzo różnych lat produkcji.

Burlee sprawdził w przypadku każdego z nośników danych czas działania oraz bieżącą liczbę oczekujących sektorów (ang. Current Pending Sector Count CPSC), czyli jedno z kluczowych ostrzeżeń i krytycznych parametrów SMART, przestrzegających przed awarią dysku. Dane ujęte w tabeli stawiają sprawę dość jasno.

niezawodnosc dyskow twardych

Źródło: Secure Data Recovery

Jak widać najbardziej awaryjne okazały się dyski firm Samsung i Hitachi. Na szczycie zestawienia znalazły się produkty marki Toshiba ze średnią żywotnością na poziomie 34 799 godzin. Maxtor spisał się niemal równie imponująco, osiągając wynik na poziomie prawie 30 000 godzin bezawaryjnego działania w przypadku swoich dysków. Dyski twarde Western Digital i Seagate osiągnęły około 20 000 godzin bezawaryjnej pracy, plasując się na kolejnych miejscach. Hitachi zajęło ostatnie miejsce ze średnim rezultatem 18 632 godzin. Markę wyprzedził tylko nieznacznie Samsung z wynikiem 19224 godzin działania.

W przypadku drugiego wskaźnika, wskazującego na nieprawidłowe podziały dysków, średnia z pomiarów wyniosła 1548 sektorów. Burlee podkreślił, że dysk twardy o pojemności 1 TB ma łącznie blisko 2 miliardy sektorów. W tym kontekście średnia błędów może wydawać się niewielka, ale uszkodzone sektory szybko się namnażają do momentu, w którym dysk nadaje się na śmietnik. Im większa wartość, tym większe ryzyko awarii. Tutaj najgorzej wypadło Hitachi, a Samsung uplasował się na drugim miejscu pod względem najlepszego wyniku.

Najczęstsze awarie dysków twardych

Burlee oszacował, że spośród wszystkich uszkodzonych dysków twardych, które otrzymał, 80 procent ucierpiało w wyniku awarii niemożliwych do przewidzenia. Wśród nich były problemy z zasilaniem, złośliwym oprogramowaniem, klęskami żywiołowymi lub niewłaściwą obsługą. Dyski te zostały wykluczone z pomiarów, bowiem tu uwzględniono jedynie te nośniki, które zawiodły podczas normalnego użytkowania. Pewnym zaskoczeniem jest to to, że większość dysków twardych zawodzi statystycznie z powodu czynników zewnętrznych.

Jakie wnioski płyną z testu? Burlee sugeruje, że dysk twardy warto wymienić przed osiągnięciem 25 233 godzin działania, czyli po ok. 2 latach i 10 miesiącach nieprzerwanej pracy. Na wszelki wypadek.

Źródło: securedatarecovery

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.