Wiadomo już prawie wszystko o Samsungu Galaxy A53 5G

Antoni ZaborskiSkomentuj
Wiadomo już prawie wszystko o Samsungu Galaxy A53 5G
Początek roku to czas, w którym z reguły Samsung jest najbardziej aktywny, jeśli chodzi o prezentowanie nowych produktów z branży mobilnej i nie inaczej jest tym razem. Za sobą mamy już premierę Galaxy S21 FE, w lutym zobaczymy serię S22, a gdzieś pomiędzy światło dzienne mogą ujrzeć nowe smartfony z serii A, w tym Galaxy A53 5G. Na temat tego ostatniego wyciekło w ostatnim czasie sporo informacji, a nawet grafiki, które przedstawiają model z każdej strony. Dzięki wszystkim przeciekom mamy już prawie kompletny obraz tego, jakim smartfonem będzie A53. Tak naprawdę, nie znamy tylko ceny.

Znajomy wygląd i solidna specyfikacja

Wszystko wskazuje na to, że seria A, podobnie jak S, nie doczeka się w tym roku rewolucji stylistycznej. A53 5G będzie bardzo podobny do swojego poprzednika, wyróżniać go będą tylko detale. Najważniejsze jest jednak to, co znajdziemy “pod maską”. A tam zagościć ma jeden z najnowszych układów Exynos (najpewniej model 1200) z modułem 5G, 6/8 GB pamięci RAM i 256 GB na dane.

galaxy_a53

Źródło: TENAA

Wyświetlacz smartfona będzie miał przekątną 6,5 cala, rozdzielczość Full HD+, zostanie wykonany w technologii AMOLED, a jego maksymalna częstotliwość odświeżania to 120 Hz. Czytnik linii papilarnych zostanie ulokowany pod powierzchnią panelu. Jeśli chodzi o zdjęcia, poczwórny aparat będzie miał następującą konfigurację: 64 MP + 12 MP + 5 MP + 5 MP, a z przodu zostanie umieszczona 16-megapikselowa kamerka do selfie.

Jeden element może rozczarować

Galaxy A53 będzie mógł pochwalić się także całkiem pokaźnym akumulatorem. Ogniwo ma mieć pojemność 5000 mAh, co powinno być w zupełności wystarczające, jak na potrzeby urządzenia. To, co może jednak rozczarować, to moc ładowarki dołączonej do zestawu i idący za nią długi czas ładowania. Akcesorium ma mieć moc zaledwie 15 W.

Co istotne, smartfon będzie obsługiwał nieco szybsze ładowanie o mocy 25 W, jednak aby móc się nim cieszyć, będzie trzeba dokupić osobny zasilacz.

Źródło: Phonearena / fot. tyt. OnLeaks / Digit.in

Udostępnij

Antoni ZaborskiW branży nowych technologii od ponad 10 lat. W tym czasie pisał dla kilku popularnych serwisów, a także na swój rachunek. Prywatnie fan motoryzacji, sportów walki i dobrego jedzenia.