X-kom: opłata reprograficzna podniesie ceny 80 procent produktów

Maksym SłomskiSkomentuj
X-kom: opłata reprograficzna podniesie ceny 80 procent produktów
Opłata reprograficzna obejmie nowe urządzenia – to rzecz przesądzona. Według zapewnień strony rządowej podatku od smartfonów nie będzie, ale pełna lista urządzeń objętych nowym podatkiem wygląda dość przerażająco. Ceny elektroniki w Polsce w związku z tym wzrosną, a zapłacą za to konsumenci, pomimo że politycy oraz przedstawiciele artystów próbują zaklinać rzeczywistość, przekonując, że ciężar ten przyjmą na siebie sprzedawcy. Wszelkie wątpliwości w tej kwestii rozwiewa Kamil Szwarbuła, rzecznik prasowy sieci x-kom, w swojej wypowiedzi dla serwisu Android.com.pl. Potwierdza, że podatek zostanie nałożony de facto na kupujących.

Opłata reprograficzna – lista urządzeń

Opłata reprograficzna to jednorazowa rekompensata, ponoszona przez producentów sprzętu elektronicznego na rzecz artystów i twórców utworów chronionych prawem autorskim, za możliwość niekomercyjnego bezpłatnego korzystania z ich dzieł na tych urządzeniach. Projekt ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego zaproponowany przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu zakłada znaczące rozszerzenie listy sprzętu objętego daniną począwszy od 1 stycznia 2022 roku.

Urządzenia objęte opłata reprograficzną w świetle nowych przepisów:

  • Zestaw urządzeń audio lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych – 4% (wysokość stawki)
  • Radio z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych – 4%
  • Odtwarzacz audio lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych – 4%
  • Inne urządzenie audio lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych – 4%
  • Komputer stacjonarny – 4%
  • Komputer przenośny (w tym laptop, netbook, notebook), tablet i podobne urządzenia – 4%
  • Nagrywarka CD, DVD, BluRay i podobne urządzenia – 4%
  • Telewizor z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych – 4%
  • Dekoder telewizji cyfrowej z funkcją nagrywania – 4%
  • Odtwarzacz wideo lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych – 4%
  • Komputerowy nośnik pamięci masowej (dysk twardy, SSD i podobne nośniki) – 4%
  • Przenośny elektroniczny nośnik pamięci (pendrive, karta pamięci i podobne nośniki) – 4%
  • Zapisywalna płyta optyczna (płyta CD, DVD, BluRay i podobne nośniki) – 4%
  • Zapisywalny cyfrowy nośnik pamięci wideo (kaseta, taśma i podobne nośniki) – 4%
  • Maszyny skanujące albo kopiujące w ilości od 0 do 1 kopii albo skanów na minutę – 4%
  • Maszyny skanujące albo kopiujące w ilości od 2 do 99 kopii albo skanów na minutę – 4%

  • Maszyny kopiujące albo skanujące w ilości od 100 kopii albo skanów na minutę – 2%
  • Czytniki książek elektronicznych e-book, plików PDF i podobne urządzenia – 2%
  • Cyfrowe aparaty fotograficzne z niewymienialnymi obiektywami – 2%

  • Papier kserograficzny – 1%

Czy opłata reprograficzna spowoduje wzrost cen elektroniki? Rzecznik prasowy sieci sklepów x-kom jest o tym przekonany:

„Nie mamy żadnych wątpliwości, że tak się stanie. Artyści i przedstawiciele ustawodawcy uważają, że ceny nie wzrosną, bo producenci i sprzedawcy, w ramach walki o klienta na wolnym rynku, wezmą te koszty na siebie. Problem tylko polega na tym, że w naszej branży prowizje na sprzętach są bardzo niskie, z reguły poniżej 10 procent. Opłata reprograficzna w obecnie proponowanej formule zjadłaby połowę tego, co zarabiamy. W ten sposób nasz biznes przestałby być opłacalny” – komentuje w odpowiedzi na pytanie zadane przez dziennikarza.

oplata reprograficzna wysokosc

Nowa opłata/podatek/danina/składka* (* – proszę sobie wybrać) reprograficzna uderzy w kieszenie Polaków. | Źródło: Canva Pro

Jak wielka będzie skala podwyżek? Bardzo duża. Opłata reprograficzna w całości zostanie przeniesiona na konsumentów i dotknie de facto 70-80% asortymentu popularnego sklepu z elektroniką. Dla przykładu, tablet kosztujący dziś 1999 złotych po zmianie w przepisach sprzedawany będzie w cenie 2079 złotych. „Tak wyglądająca cena to generalnie rzadkość w naszej branży. Przeczucie mi podpowiada, że to raczej będzie 2099, a to oznacza, że po wprowadzeniu opłaty reprograficznej powinniśmy rozmawiać o przyrostach cen o MINIMUM 4 procent” – mówi Kamil Szwarbuła.

Pytanie brzmi, komu chcemy wierzyć w zaistniałej sytuacji? Politykom, czy sprzedawcom, którzy wiedzą najlepiej, w jaki sposób zareagują na nowy podatek? Oczywiście w sytuacji, gdy sklepy podniosą ceny, usłyszymy zapewne od rządzących, że winni podwyżek są sprzedawcy, a nie polskie władze. Czy opłata reprograficzna powinna zatem w ogóle istnieć? Jest to w ostatnim czasie przedmiotem zażartych dyskusji.

Po co istnieje opłata reprograficzna?

Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w specjalnej sekcji pytań i odpowiedzi rozwiewa wątpliwości zainteresowanych. Ustawa jest nowelizowana rzekomo dlatego, gdyż „obecny system ubezpieczeń społecznych, system podatkowy i inne elementy polskiego prawa nie są dostosowane do specyfiki działalności artystycznej, którą z założenia cechuje duża dynamika, nieregularność, zmienność dochodów, ryzyko przestojów etc.”

Na deser zamieszczamy poniżej głośną rozmowę Krzysztofa Stanowskiego z Jasiem Kapelą w programie Hejt Park, dotyczącą zasadności istnienia opłaty reprograficznej. Oglądacie (i słuchacie) na własną odpowiedzialność. 😉

Źródło: mat. własny, android.com.pl

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.