vivo X51 5G z gimbalem. Jak sprawuje się stabilizacja przyszłości?

Patryk KorzenieckiSkomentuj
vivo X51 5G z gimbalem. Jak sprawuje się stabilizacja przyszłości?
vivo X51 5G to jeden z najciekawszych smartfonów minionego roku. Zasłynął m.in. dzięki innowacyjnym możliwościom fotograficznym.

Dlaczego vivo X51 5G jest tak wyjątkowy? Chodzi o aparat główny. Normą we flagowcach i smartfonach z wysokiej półki jest stabilizacja optyczna (OIS). Zwykle za tłumienie drgań obrazu odpowiada ruchoma soczewka, która odpowiednio zakrzywia światło.

1vivo X51 5G / Foto: własne
 
Oczywiście system ten bazuje na wskazaniach czujników ruchu (akcelerometr i żyroskop). Dzięki temu smartfon wie, w którą stronę i o ile musi poruszyć soczewką. W filmach często wspomaga ją stabilizacja elektroniczna (EIS).

vivo X51 5G idzie jednak o krok dalej. Stabilizacja optyczna pozwala na względnie małe wychylenie, poza tym obraz w rogach ekranu ze względu na zasadę działania mechanizmu może drżeć przy kręceniu filmów (“jelly effect”).

2vivo X51 5G / Foto: własne

vivo przeskoczyło oba problemy pozwalając na… poruszanie się całego modułu aparatu! Ruchoma jest nie jedna soczewka, ale cały obiektyw wraz z obsługiwaną przez niego matrycą. Pozwoliło to osiągnąć siłę stabilizacji niedostępną dla tradycyjnych rozwiązań z użyciem jedynie ruchomej soczewki.

3vivo X51 5G – “Wielkie Oko” / Foto: własne

Aparat vivo X51 5G nazywany jest przez markę “Wielkim Okiem” i patrząc na smartfon nie ma co się dziwić. To duma vivo i zrozumiałe jest, że chce się nim chwalić. Wyeksponowany obiektyw przypomina nieco jak oko cyklopa, ale nie oznacza to, że wygląda brzydko – wręcz przeciwnie. Moim zdaniem prezentuje się estetycznie i ładnie współgra z nieco kanciastymi kształtami wysepki fotograficznej.

4vivo zaimplementowało narzędzie o nazwie “Stabilizator” (widoczny pośrodku). Utrzymanie kulki w mniejszym, białym kółku według firmy pozwala na uzyskanie lepszej jakości zdjęć przy dynamicznych ujęciach. / Foto: własne

W jaki sposób producent wykorzystał potencjał nowatorskiej technologii?

vivo X51 5G daje popis w trybie nocnym

Rewelacyjna stabilizacja sprawia, że smartfon może znacznie wydłużyć czas naświetlania. vivo X51 5G pozwala na wykonywanie fotografii z czasem nawet ¼ sekundy, co jest wynikiem genialnym. Taki czas naświetlania jest bardzo trudny do uzyskania przy zwykłej stabilizacji, nawet w dużych, profesjonalnych aparatach.

5Foto: własne

Co ciekawe, vivo X51 5G potrafi wykryć, czy używamy statywu. Odbywa się to przy pomocy czujników ruchu. System w takim wypadku jeszcze bardziej wydłuża ekspozycję, choć przyznam, że funkcja nie zawsze zaskoczyła.

6Foto: własne

vivo X51 5G nie musi więc podbijać ISO do wysokich wartości. W większości zdjęć nocnych czułość wahała się od ISO 300 do ISO 1200. Przy fotografowaniu ciemnych uliczek potrafiła już wzrosnąć do ISO 7000, jednak bez większego wpływu na jakość zdjęć. Plus dla vivo.

7Oto katowicki Spodek, przekornie nazywany także… największym palnikiem gazowym w Polsce. / Foto: własne

Smartfon generuje naprawdę ładny obrazek pozbawiony szumów i innych niepożądanych artefaktów. Zdjęcia oglądane na monitorze komputera robią świetne wrażenie. Tryb nocny jest nieźle opracowany. Bardzo chwaliłem sobie jego naturalność – nie podbija nadmiernie ani kolorów, ani ostrości.

8Foto: własne

vivo X51 5G stara się też nie wyciągać na siłę szczegółów ze świateł, co widywałem już w innych smartfonach. Oczywiście urządzenie wyposażono w dedykowany tryb nocny, jednak uruchamia się on nawet w automacie, jeśli światła jest naprawdę mało.

9Foto: własne

Zaznaczę, że działa on nawet w aparacie ultraszerokokątnym, co jest sporym plusem. Znacznie poprawia jakość zdjęć rozjaśniając je i usuwając szum.

10Foto: własne

Astrofotografom spodoba się tryb “Gwieździste niebo”, jednak jak sama nazwa mówi wymaga obecności ciał niebieskich na niebie. Najlepiej sprawdzi się więc daleko za miastem, na bezchmurnym, niezanieczyszczonym światłem nieboskłonie.

11vivo X51 5G świetnie wyciąga szczegóły z nocnego nieba. / Foto: własne

Rozmywanie ruchu w vivo X51 5G to jego niedoceniany atut

Smartfon testowałem w Katowicach. Po mieście sunie sporo tramwajów w charakterystycznym, czerwonym kolorze. Dzięki takiemu malowaniu mocno rzucają się w oczy i świetnie odcinają się od otoczenia. Są bardzo wdzięcznym materiałem do zdjęć.

12Foto: własne

vivo X51 5G nawet w trybie nocnym bardzo fajnie odtworzył barwy katowickich tramwajów. Na pewno po części jest to zasługą względnie niskiego ISO, choć niebagatelną rolę pełnią tu też porządne algorytmy.

13Foto: własne

Uwielbiam zdjęcia nocne z długim czasem naświetlania i bardzo byłem ciekaw, jak wypadną po zmroku. Zwłaszcza, że często tryby nocne sobie z nimi po prostu nie radzą – przy składaniu kilku zdjęć z dużym przesunięciem mogą zdarzyć się artefakty.

14Foto: własne

vivo X51 5G poradził sobie… zaskakująco dobrze! Smartfon świetnie rozmywał tło za pędzącymi tramwajami, nawet na krawędziach. Tutaj firma mi zaimponowała.

15Foto: własne

Plusem takiego rozwiązania jest to, że nie musicie kombinować z trybem manualnym – telefon ustawi odpowiednie parametry za Was. Musicie tylko o trochę wyczuć. Serdecznie polecam :D.

16Foto: własne

vivo X51 5G i nocne portrety

Tryb portretowy wymaga do prawidłowego działania trochę światła, jednak zdjęcia znajomych możecie spokojnie robić również w trybie nocnym. Pamiętajcie, że nie uzyskacie charakterystycznego, rozmytego tła. Można to jednak pomysłowo wykorzystać do pokazania ciekawego otoczenia.

17Foto: własne

vivo X51 5G naprawdę dawał radę. Dobra ostrość i detal umożliwiły pokazanie szczegółów na ścianie pokrytej graffiti. Polecam poeksperymentować z takimi pomysłami na portrety – zamiast ukrywać tło sprawcie, żeby było tematem zdjęcia.

18Foto: własne

Niewątpliwym atutem przy zdjęciach nocnych jest to, że algorytmy przy okazji wygładzają fakturę skóry na twarzy. Dzięki temu wychodzimy nieco piękniej ;).

19Foto: własne

Tryb nocny pozwala na użycie filtrów

20Foto: własne

vivo X51 5G pozwala na podrasowanie nocnych kadrów i dodatkowe modyfikacje kolorystyczne. W oprogramowaniu aparatu zaszyto cztery filtry. Dwa z nich ocieplają zdjęcie, natomiast dwa kolejne wręcz przeciwnie.

21Filtr Cyberpunk skutecznie wyrównuje zbyt ciepły balans bieli. / Foto: własne

Moim zdaniem najciekawszy jest filtr Cyberpunk. Wbrew pozorom nie przekoloryzowuje mocno zdjęć i bardzo dobrze sprawdza się do usuwania pomarańczowej poświaty z nocnego oświetlenia. Nie wiem czy to był celowy zabieg, jednak filtr ten jest zakskakująco dobrze skalibrowany. Można go pokojnie używać do uzyskania prawidłowego balansu bieli.

O vivo X51 5G

Smartfon pojawił się październiku 2020 roku. Zrobiło się o nim głośno ze względu na nowatorską stabilizację działającą jak gimbal. Oparty jest na sensorze 48 MP z łączeniem pikseli i wspomaganym przez laserowy autofokus.

23Foto: własne

vivo X51 5G jest przedstawicielem wysokiej średniej półki. Napędza go Snapdragon 765 5G. Smartfon oparty jest o system Funtouch OS 11 na najnowszym Androidzie 11 (po aktualizacji). Jest bogaty w funkcje, jednak bardzo dobrze zoptymalizowany. Za zasilanie odpowiada ogniwo litowo – polimerowe o pojemności 4315 mAh.

24Foto: własne

Podzespoły umieszczono w stylowe obudowie wykonanej z aluminium i matowego szkła. Całości dopełnia świetny wyświetlacz z szybkim odświeżaniem oraz obsługa sieci 5G.

Specyfikacja:

 

  • wyświetlacz: AMOLED 90 Hz, FHD+, czytnik optyczny w ekranie,
  • procesor: Snapdragon 765G (7 nm ośmiordzeniowy, 1x 2,4 GHz + 1x 2,2 GHz + 6x 1,8 GHz),
  • pamięć: 8 GB RAM, 256 GB nierozszerzalnej pamięci wewnętrznej UFS 2.1,
  • aparat główny: 48 MP z przysłoną f/1,6, autofokus fazowy i laserowy, stabilizacja a’la gimbal,
  • inne aparaty: peryskopowy 8 MP z optycznym zoomem 5x i OIS, powiększający 13 MP z optycznym zoomem 2x, ultraszerokokątny 8 MP, selfie 32 MP,
  • akumulator: litowo – polimerowy o pojemności 4315 mAh z ładowaniem 33 W,
  • łączność: 5G, Wi-Fi 5, Bluetooth 5.1, NFC, USB typu C,
  • inne: złącze jack 3,5 mm, smukła obudowa, matowe szkło na pleckach.

vivo X51 5G możecie kupić w oficjalnej dystrybucji w Polsce w cenie ok. 3000 złotych w jedynej wersji pamięciowej 8/256 GB.

Zobacz również: Recenzja vivo Y70 – zgrabnego smartfona za 1000 złotych

Artykuł powstał we współpracy z firmą vivo

Udostępnij

Patryk Korzeniecki