Unia Europejska chce kupić 20000 kart graficznych, by stworzyć drugą Ziemię

Maksym SłomskiSkomentuj
Unia Europejska chce kupić 20000 kart graficznych, by stworzyć drugą Ziemię
Rynek kart graficznych w 2021 roku wygląda tak samo źle, a może nawet gorzej niż pod koniec 2020 roku. Ostatnie doniesienia na temat podwyżek cen pamięci DRAM oraz deklaracje ASUSa i MSI na temat wzrostu cen ich produktów nie napawają optymizmem. W tym kontekście niezwykle ambitnym wydaje się projekt Unii Europejskiej, która chce zbudować superkomputer złożony z 20000 (dwudziestu TYSIĘCY) kart graficznych. Ma on zostać wykorzystany do zaawansowanej symulacji zachowania wirtualnego bliźniaka… planety Ziemi.

Symulacja Ziemi – szalony projekt Unii Europejskiej

Informatycy próbują zbudować komputerowe repliki Ziemi, aby na podstawie symulacji móc skuteczniej stawiać czoła zmianom klimatycznym i katastrofom ekologicznym. Szacują oni, że będą potrzebować superkomputera z 20 000 procesorami graficznymi, aby przeprowadzić pełną symulację. W połowie 2021 roku ruszy trwająca nawet ok. 10 lat misja, której celem będzie stworzenie i uruchomienie projektu o nazwie Destination Earth (DesinE). To część wartej 4,707 tryliona złotych inwestycji Unii Europejskiej w tzw. zielone technologie.

Superkomputer zdolny do obsługi sztucznej inteligencji, analizy danych i innych aplikacji ma zajmować się symulacją cyfrowych bliźniaków Ziemi. Symulowane będą pogoda, klimat, prądy oceaniczne, czapy polarne, zapasy żywności, wpływ ludzi na środowisko i wiele innych czynników. Wszystko po to, aby pomysły testować najpierw w wirtualnej „piaskownicy”, a później wprowadzać je w rzeczywistości.

gpu

Źródło: NVIDIA

„Jeśli ludzkość zechce na przykład stworzyć dwumetrową groblę w Holandii, będę mógł wprowadzić odpowiednie dane do cyfrowego bliźniaka Ziemi i sprawdzić, czy grobla nadal będzie chronić przed spodziewanymi ekstremalnymi zdarzeniami w 2050 roku i nie wywrze istotnego wpływu na środowisko” – powiedział Peter Bauer, zastępca dyrektora ds. Badań w Europejskim Centrum Prognoz Średniozakresowych (ECMWF) i współinicjator inicjatywy Destination Earth.

Zespół ma nadzieję, że do 2025 roku będzie działać cztery lub pięć cyfrowych bliźniaków Ziemi, a do 2030 roku stworzona zostanie jedna, idealnie symulowana wirtualna planeta, dzięki konwergencji wszystkich cyfrowych bliźniaków.

Celem działań jest przede wszystkim pomoc naukowcom, politykom i społeczeństwu w zrozumieniu roli, jaką natura i ludzie odgrywają i będą odgrywać w kształtowaniu przyszłości planety. Równie ważna jest pomoc UE w osiągnięciu celu, jakim jest osiągnięcie neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku poprzez różnego rodzaju decyzje polityczne.

CPU vs GPU

Zespół odpowiedzialny za projekt doszedł do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będą maszyny z akceleracją GPU, a nie samymi CPU lub połączeniem CPU-GPU. Naukowcy po wstępnej analizie uważają, że będą potrzebować czegoś więcej niż dzisiejszy superkomputer Piz Daint (25 PFLOPS), wyposażonego w 5000 akceleratorów Nvidia Tesla P100.

Nvidia Tesla P100
NVIDIA Tesla P100. | Źródło: NVIDIA

Skąd Unia Europejska weźmie układy graficzne w dobie kryzysu? Cóż, nie wiem, ale coś mi się wydaje, że dla unijnych urzędników ich pozyskanie nie będzie większym problemem.

Ironia związana z budowaniem tak energochłonnego systemu (ok. 20 MW), celem przeciwdziałania zmianom klimatu, nie umknęła uwadze naukowcom. W swoim artykule badacze zauważyli, że przyszły super powinien zostać działać w miejscu, w którym będzie funkcjonował przede wszystkim w oparciu o energię odnawialną…

Źródło: The Register

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.