Baterie paluszki Free Energy na USB-C. Świetna metoda ładowania, która może być hitem

Jan DomańskiSkomentuj
Baterie paluszki Free Energy na USB-C. Świetna metoda ładowania, która może być hitem

{reklama-artykul}Już wiele lat temu w dużej mierze przerzuciłem się z tradycyjnych dużych i małych baterii paluszków AA oraz AAA na akumulatory wielokrotnego użytku (w tytule ująłem je jako baterie, ale to pewne uproszczenie, w końcu mowa o akumulatorach w formie jak popularne zwykłe baterie). No, może poza pilotami, gdzie i tak energii wystarcza na ogrom czasu. Używając różnych gadżetów elektronicznych opieram się na powtórnym ładowaniu akumulatorów, a nie ciągłym kupowaniu i wyrzucaniu do odpowiednich punktów typowych baterii jednokrotnego użytku.

Zamiast ładowarki sieciowej, dowolny adapter USB

Osobiście nie uważam ładowarki sieciowej na kilka sztuk AA i AAA za wielki problem, ale w obecnych czasach coraz częściej wszystko zasilamy adapterami USB, w szczególności portem USB-C. Inne metody dostarczania energii wydają się coraz bardziej staromodne. W końcu nawet laptopy coraz częściej widzimy w pudełku z zasilaczem USB-C zgodnym z USB Power Delivery, a nie jakąś dedykowaną ładowarka w standardzie producenta. W takim wypadku baterie-akumulatory wielokrotnego użytku, które napełniamy energią nie w tradycyjny sposób, a właśnie dzięki złączom USB-C, to genialny pomysł. Jeśli już wstawiać podobnego typu port, to lepiej w obecnych czasach nie stawiać na powoli wychodzące z użycia microUSB, które faktycznie można czasem spotkać w akumulatorkach, jeśli poszperamy w sklepach internetowych.

Na Indiegogo można spotkać projekt, który opiera się właśnie na takim założeniu. Litowo-polimerowe (Li-Po) akumulatory Free Energy dostępne są w wariancie paluszków AA oraz AAA. Większe mają pojemność 2300 mAh, a mniejsze 550 mAh. Producent deklaruje, że wytrzymają przynajmniej 1100 cykli ładowania. Mają sporo zabezpieczeń przeciw różnym przeciwnościom losu. Została w nich zaszyta ochrona m.in. przed przegrzaniem, przeładowaniem, przepięciem czy zwarciem.

Prąd do paluszków AA i AAA nawet z przenośnych paneli słonecznych

Można je ładować w zasadzie dowolnym zasilaczem USB, ale opcjonalnie producent będzie je dostarczać za dopłatą w wysokości 11 dolarów (około 43 złote) także z panelem słonecznym o mocy 6 W. Jeśli jednak zdecydujemy się na typową ładowarkę USB, to proces napełniania energią powinien potrwać około 2,5 godziny. Wpinając Free Energy do laptopa będziemy musieli poczekać nieco dłużej, bo 3 godziny. W przypadku panelu słonecznego będzie to aż 8 godzin, ale to nic dziwnego w przypadku pozyskiwania energii elektrycznej z niewielkich ogniw słonecznych. Intrygujący jest fakt, że w przeciwieństwie do typowych akumulatorów paluszków, pracują na pełnym bateryjnym napięciu 1,5 V (przynajmniej tak to wygląda w teorii, bo realnie sprawa różnicy pomiędzy jednorazówkami 1,5 V, a akumulatorkami 1,2 V jest znacznie bardziej złożona).

Free Energy baterie-akumualtory paluszki AA i AAA ładowane USB-CPoza wbudowanym złączem USB-C, ogniwa Free Energy wyglądają jak zwykłe baterie paluszki / Foto: Free Energy @ Indiegogo

Główna cześć kampanii na Indiegogo już się zakończyła, ale w dalszym ciągu akumulatory AA i AAA Free Energy możemy zamawiać na jej stronie w tym miejscu. Niestety jest bardzo drogo. Za 4 sztuki AAA zapłacimy 35 dolarów (około 135 złotych), AA 39 dolarów (mniej więcej 150 złotych). Większa paczka Full Set (po cztery każdego typu) wyniesie 59 dolarów (niecałe 230 złotych), a podwójna Double Full Set 99 dolarów (prawie 384 złote). Trzeba jednak brać pod uwagę, ze to ceny ze sporymi zniżkami specjalnie na stronie Indiegogo. Finalnie należności będą kształtować się następująco: 65, 69, 99 i 198 dolarów (odpowiednio okolice 252, 267, 384 i 768 złotych). Wysyłki mają odbyć się już w maju tego roku.

Zobacz również: Świetny organizer dla gracza i kinomana. Kanapowa podstawka Couch Console

Źródło i foto: Free Energy @ Indiegogo

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.