Komputer w bucie czy but imitujący komputer?
Patrząc na opis firmy RTFKT (Artifact) na Twitterze przypuszczam, że tym razem zaprezentowano „namacalny” but z „wirtualnym” komputerem. Oznacza to ni mniej, ni więcej to, że pod ten but nie podepniecie monitora, klawiatury i myszki… A przynajmniej tak mi się wydaje. Coś, co wydaje się dziwnego rodzaju fejkiem istnieje naprawdę i o ile tylko trafi do sprzedaży, to w bardzo limitowanym nakładzie – być może tylko jednej sztuki?
SNEAKERS MASTER RACE, @NZXT DRIP pic.twitter.com/OuNrEA6j4R
— Artifact Studios (@RTFKTstudios) January 20, 2021
Nietuzinkowy butokomputer był początkowo wyśmiewany na Twitterze jako swego rodzaju żart skierowany w stronę NZXT. RTFKT napisało jednak później, że obuwie stworzono przy współpracy ze znanym producentem. Przez „współpracę” można rozumieć licencję na wykorzystanie nazwy marki.
We’re super excited to announce a partnership with @NZXT, empowering RTFKT and our creators community to create the future of fashion and collectibles , powering our vision, community and crazy ideas with their awesome builds and love of gaming. pic.twitter.com/Sl2MRn7wv7
— Artifact Studios (@RTFKTstudios) January 20, 2021
Nosilibyście takie buty?
O ile tylko wszystko to, co widać powyżej nie jest tylko żartem, to futurystyczny element garderoby prezentuje się dobrze w najmniejszym detalu. Nie zabrakło nawet imitującego okno obudowy wyświetlacza, który ma pokazywać wnętrze buta, rzekomo zawierające komponenty, jakie da się znaleźć w obudowie PC-tów gamingowych.
Prawdę mówiąc wyobrażam sobie, że ktoś chciałby kupić takie buty i w nich chodzić. Wyglądają na całkiem ładnie wykonane, futurystyczne, choć oczywiście niezwykle „barokowe” i jak to mówią Anglicy „in the face”. Obok osoby mającej coś takiego na stopach trudno byłoby przejść obojętnie.
Jeśli istniałby ktoś tytułujący się „królem #pcmasterrace”, to jednym z jego królewskich atrybutów powinny być te buty.
Źródło: Twitter