A jednak. MediaMarkt sprzedawał PlayStation 5 w zawyżonej cenie

Maksym SłomskiSkomentuj
A jednak. MediaMarkt sprzedawał PlayStation 5 w zawyżonej cenie
Tak, podaż PlayStation 5 w dniu sklepowej premiery, 19 listopada, była mocno ograniczona. Nie, wcale nie jest tak, że niektóre polskie sklepy nie miały urządzeń na stanie i dlatego też oferowały wysyłkę „do 15 grudnia”. Nie tylko kiepska podaż, ale też chciwość sprzedawców i bierność Sony zadecydowały o tym, że Polacy nie dostaną zamówionego przez siebie sprzętu tuż po premierze. Co najmniej jeden ze sklepów postanowił podzielić klientów na gorszych i lepszych. Pokazuje to doskonale historia naszych czytelników, którzy zdecydowali się na zakup PlayStation 5 w MediaMarkt.

Nie liczy się kolejność zakupu. Ważne jest to, ile zapłacisz

W odpowiedzi na nasz artykuł dotyczący kontrowersyjnej oferty z Allegro, gdzie sklep MediaMarkt sprzedawał konsole PlayStation 5 w zawyżonej cenie 3999 złotych, napisał do redakcji czytelnik naszego serwisu, Andrzej (imię zmienione na prośbę czytelnika). Okazało się, że jest on jedną z osób, które zdecydowały się na zakup konsoli nowej generacji za tę właśnie kwotę. Jak sam mówi, zależało mu na szybkiej dostawie.

PlayStation 5 za 3999

Oficjalny sklep MediaMarkt sprzedawał PlayStation 5 w mocno zawyżonej cenie. Aukcja dość szybko została zakończona. | Źródło: mat. własny

„Dodatkowo pomyślałem, że w razie czego anuluję, jeśli uda mi się złapać coś „później”. Ostatecznie postanowiłem zostawić, głównie z ciekawości, czy w ogóle wyślą (konsolę – red.)” – pisze Andrzej. „Potwierdzam, wysłali i dzisiaj (25.11.2020 – red.) konsola wylądowała u mnie w domu”.

W odpowiedzi na nasze zapytanie złożone drogą mailową w dniu 19 listopada, przedstawiciele MediaMarkt potwierdzili, że wysoka cena nie była wynikiem błędu, a konsole PS5 będą wysyłane jej nabywcom z Allegro „dziś lub jutro”, czyli 19 lub 20 listopada. Terminu najwyraźniej nie udało się dotrzymać, ale nie to jest najważniejsze, bowiem na aukcji zaznaczono wysyłkę „pomiędzy 20 i 24 listopada”.

Kluczowym okazuje się fakt, iż Andrzej swoje zamówienie złożył o godzinie 10:34. Jak sam mówi, konsolę dostał wcześniej wyłącznie dlatego, że zapłacił więcej od innych. Potwierdza to historia innego naszego czytelnika, Dawida.

Dawid był jedną z osób, które chciały zakupić PlayStation 5 od MediaMarkt, w normalnej cenie. W związku z tym czekał aż sklep internetowy zacznie działać i uda mu się (lub też nie uda) złożyć zamówienie. To zostało złożone skutecznie o godzinie 10:21, przed zamówieniem złożonym Andrzeja.

ps5 rachunek
Zamówienie Dawida, złożone 19 listopada 2020 roku, o godzinie 10:21. | Źródło: mat. własny

Zapewne domyślacie się już, że Dawid swojego zamówienia wciąż nie otrzymał, mimo że dokonał go przed Andrzejem. Powód jest oczywisty: zapłacił mniej. „Uważam, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca u oficjalnego partnera Sony.” – pisał w swojej wiadomości Andrzej, a nam nie wypada się nie zgodzić z tym stwierdzeniem.

Powiecie, że to inny zestaw? Pamiętajcie o tym, że FIFA 21 dorzucana jest „luzem”, a nie jest bundlowana w środku pudełka z konsolą,. W przypadku zamówienia z Allegro pad jest nawet osobną pozycją na liście zamówienia z maila. Zestaw z konsolą to technicznie ten sam zestaw w obu przypadkach.

Tak działa wolny polski rynek

Czy to, że MediaMarkt udało się sprzedać kilkadziesiąt lub nawet kilkaset (?) konsol w zawyżonych cenach przyniesie odczuwalny zysk dla tak dużej firmy? Nie sądzę. Tego rodzaju praktyki sprawią co najwyżej, że z zakupów w tej sieci zrezygnują osoby zgorszone taką postawą. Wystarczy poczytać komentarze w sieci, aby przekonać się o tym, że grupa ta nie jest mała.

Ciekaw jestem, czy na innych europejskich rynkach miała miejsce podobna sytuacja u oficjalnych partnerów Sony. Mam nieodparte wrażenie, że „takie rzeczy tylko w Polsce”. Polski oddział japońskiego producenta nie odpisał nawet na zapytanie złożone w związku z zaistniałą sytuacją.

Nie zrozumcie mnie źle, każdy sprzedawca może ustalać ceny na takim poziomie, na jakim chce, o ile tylko pozwala na to prawo. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wywołał w tym roku wielkie kontrowersje postulując, aby ministrowie mieli możliwość ustalania cen lub maksymalnych marż hurtowych i detalicznych dla niektórych produktów. Nikt nie chce powrotu do czasów PRL-u i instytucji Urzędu Cen. Czym innym jest jednak sytuacja, w której mały sklep zdobywa określoną liczbę konsol na premierę i chce je odsprzedać z zyskiem, a czym innym, gdy robi to samo oficjalny partner Sony, wprost dzielący konsumentów na lepszych i gorszych.

Dajcie znać, jakie są Wasze przemyślenia w tej sprawie. Jestem niezmiernie ciekaw dyskusji w tej temacie.

PS nie próbowałem kupić PlayStation 5 w dniu premiery. Nie byłem nią zainteresowany.

Źródło: mat. własny

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.