Nawet do 2 TB w niedrogim SSD Transcenda. Pierwszy model QLC firmy

{reklama-artykul}Zwykle ekscytujemy się premierami najwydajniejszych dysków SSD szczególnie M.2 NVMe PCI-Express 4.0 (jak np WD_Black SN850), odkąd możemy korzystać także z takiego typu produktów dzięki procesorom i płytom opartym o układy AMD (a w przyszłym roku także Intela). Nie należy zapominać o drugiej stronie medalu i tanich podstawowych nośnikach SSD, które nie muszą ścigać się w zawodach transferów, a opłacalności zakupu.

TLC i QLC jako tani magazyn gier i danych

Oczywiście można postawić tylko na bardzo wydajne konstrukcje, ale optymalnym rozwiązaniem jest nie tak pojemny systemowy SSD NVMe, nawet niekoniecznie ekstremalny jak na tę klasę, i dodatkowy większy, ale niedrogi SSD SATA na dane i gry (jak np. Patriot P210). Wczytywanie rozgrywki na SSD NVMe i SATA różni się w niewielkim stopniu, więc jeśli chcemy zaoszczędzić lub bardziej zależy nam na dużej pojemności niż szybkości, to dobre rozwiązanie.

Tradycyjne dla Transcenda wzornictwo / foto. Transcend

W tym segmencie królują modele oparte o TLC (w zasadzie 3D TLC), choć coraz bardziej obecne bywają QLC. Pamięć NAND QLC na tle TLC i coraz mniej popularnej MLC, charakteryzuje się możliwością zapisania większej ilości danych w jednej komórce. Teoretycznie przy gorszych parametrach (szybkość i wytrzymałość), ale niższej cenie produkcji. Dla typowego użytkownika realna trwałość nośników (według testów najczęściej sporo powyżej TBW), nawet w przypadku QLC, nie jest przeszkodą biorąc pod uwagę średnie sumy zapisów na tle lat w komputerach domowych. O dziwo także ich typowe osiągi są w porządku w porównaniu do innych SATA za sprawą szybkiego bufora. Choć należy przyznać, że przy dłuższych operacjach, kiedy bufor się już zapycha, transfery potrafią bardzo mocno spaść, co już jest odczuwalne.

Do 550 MB/s i 2 TB pojemności

Jednak w codziennych zwykłych zastosowaniach nie zauważymy dużych spadków i nadadzą się nawet propozycje oparte o QLC, tak jak najnowszy Transcend SSD220Q. Do wyboru przygotowano warianty 500 GB, 1 TB i 2 TB. Szkoda, że nie zdecydowano się też na 4 TB. Model jest tradycyjnym nośnikiem 2,5 cala o interfejsie SATA III 6 Gb/s. Dzięki zastosowaniu bufora SLC, dysk może pochwalić się maksymalnymi transferami na poziomie 550 MB/s w odczycie i 500 MB/s dla zapisu danych. Za to liczba operacji wyjścia/wejścia na sekundę różni się w zależności od pojemności. 500 GB – 57k IOPS odczyt, 59k IOPS zapis, 1TB – 57k IOPS odczyt, 79k IOPS zapis oraz 2 TB – 81k IOPS odczyt, 80k IOPS zapis.

Obudowa wykonana jest z metalu / foto. Transcend

Gwarantowana trwałość określana parametrem TBW wynosi odpowiednio 100 TB, 200 TB i 400 TB dla wariantów 500 GB, 1 TB i 2 TB. Jak można przeczytać w komunikacie – „Nośnik wyposażono w silnik RAID i funkcję kodowania LDPC, która zapobiega uszkodzeniu danych, wykrywając i poprawiając ewentualne błędy. Kolejną dostępną technologią jest Wear Leveling, czyli optymalizacja zużycia pamięci. Przedłuża ona żywotność dysku poprzez rozłożenie danych równomiernie w komórkach pamięci. Tryb DevSleep pozwoli natomiast oszczędzać energię, kiedy dysk nie pracuje.„

Nośniki Transcend SSD220Q już w sprzedaży

Ciekawym dodatkiem jest oprogramowanie Transcend SSD Scope do monitorowania i zarządzania pracą dysku, a nawet umożliwiające klonowanie aktualnej partycji systemowej na nowo kupionego Transcenda z zachowaniem bootowania systemu operacyjnego. Aluminiowa obudowa Transcenda SSD220Q i grubość 6,8 mm owocują wagą wynoszącą 45 g. Producent zapewnia 3 lata gwarancji. SSD można już nabyć w sugerowanych cenach: 500 GB – 280 złotych, 1 TB – 460 złotych, 2 TB – 960 złotych.

Zobacz również: SSD Intela w rękach SK Hynix. Koreańczycy kupują prawie cały dział od niebieskich

Źródło i foto: Transcend