Lamborghini lepsze – bo niedrogie i od Xiaomi. Gokart Ninebot

Jan DomańskiSkomentuj
Lamborghini lepsze – bo niedrogie i od Xiaomi. Gokart Ninebot
Pamiętacie jeszcze gokart Xiaomi Ninebot No. 9 Kart Pro? Powiązana z Xiaomi marka wypuściła podobny model, ale nieco ulepszony, a co ważne w specjalnej edycji Lamborghini. Wciąż nie jest to najtańsza na świecie inwestycja biorąc pod uwagę, że gadżet a nie samochód. Jednak takie Lambo jest już na kieszeń każdego fana motoryzacji. Poza tym nie skłamie się przy stwierdzeniu, że jeździ się tylnonapędowym żółtym Lamborghini. A że to tylko gokart Xiaomi Ninebot, to już inna sprawa.

Elektryczny, ale z rasowymi dźwiękiem silnika

Nowy model Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition osiąga nieco większą prędkość od swojego poprzednika, ale różnica to tylko 3 km/h. Jego akumulatory o pojemności 432 Wh pozwalają na przejechanie do 62 okrążeń po 400 metrowym torze, co po przeliczeniu daje niecałe 25 kilometrów drogi na pełnych bateriach.

Ninebot No. 9 Kart Pro miał wbudowany system głośników, który udawał dźwięk pracy klasycznego silnika spalinowego i mógł także działać jako zwykły zestaw audio Bluetooth. W GoKart Pro Lamborghini Edition jest podobnie i zaimplementowano cztery motywy dźwiękowe. Oczywiście można wyłączyć odgłosy i wtedy elektryczny gokart jest naprawdę cichy.

Lamborghini na każdą kieszeń dla małych i dużych

Gokartem mogą jeździć dzieci, ale także dorośli. Rama jest rozsuwana do czterech wariantów długości, więc pasuje dla młodych osób od 1,3 metra aż do dorosłych o wysokości nawet 1,9 metra i wadze 100 kilogramów. Sterowanie parametrami odbywa się na ekranie dotykowym usytuowanym w kierownicy lub aplikacją na smartfony i tablety. Do dyspozycji oddano kilka trybów z maksymalną szybkością na poziomach: 8, 18, 28 i 40 km/h. No. 9 Kart Pro miał 37 km/h w ostatnim ustawieniu. Oczywiście dzieci nie powinny korzystać z mocniejszych trybów.

Ninebot GoKart Pro Lamborghini Edition jest już dostępny w azjatyckiej przedsprzedaży w cenie 9999 chińskich juanów (około 5380 złotych). Regularna sprzedaż ma zacząć się już za kilka dni 16 sierpnia. Cena jest spora jak na gadżet, ale pamiętajmy, że to Lamborghini! Można nawet powiedzieć – Lamborghini na każdą kieszeń. Jest jednak coś, co ostudzi zapał fanów Xiaomi i włoskiego producenta sportowych samochodów. Niestety przy fotce gokarta na profilu Xiaomi widać dopisek „Produkt dostępny tylko w kontynentalnych Chinach.

Zobacz również: Ten Amerykanin naprawdę „zatankował” Teslę benzyną. Jednak się da

Źródło i foto: Xiaomi @ Twitter / weibo

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.