Hulajnogą elektryczną na chodniku tylko 8 km/h. Resort Ziobry przejmuje pałeczkę

Maksym SłomskiSkomentuj
Hulajnogą elektryczną na chodniku tylko 8 km/h. Resort Ziobry przejmuje pałeczkę
{reklama-artykul}
Prace nad nowelizacją prawa związanego z użytkowaniem hulajnóg elektrycznych i innych urządzeń transportu osobistego (UTO) w Polsce przeciągają się w sposób ponadnormatywny. Działania Ministerstwa Infrastruktury cechowały się tak dalece idącą opieszałością, że zadanie opracowania nowych przepisów przeszło na Ministerstwo Sprawiedliwości. O nowej kompetencji resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę informuje Dziennik Gazeta Prawna.

Ministerstwo Sprawiedliwości i hulajnogi elektryczne – propozycje zmian

Jak donosi serwis źródłowy, projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym został już przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Postuluje się w nim, aby hulajnogi elektryczne mogły poruszać się z prędkością maksymalną zaledwie 8 km/h po chodniku, 20 km/h po ulicy oraz 25 km/h po ścieżce rowerowej. W tym miejscu rodzi się kilka wątpliwości, które podnoszą komentatorzy.

Po pierwsze, na jakiej podstawie wyliczono prędkość maksymalną na poziomie 8 km/h na chodniku? Tej nie określa się przecież na przykład dla rowerów w sytuacji, gdy po chodniku poruszają się na nich dzieci lub rowerzyści w sytuacji braku możliwości poruszania się wiodącą obok drogą z zakazem ruchu tychże. Poza tym, kto będzie kontrolował prędkość hulajnóg na chodnikach? Policjanci z fotoradarami? Trudno oprzeć się przekonaniu, że tworzone są przepisy, które od początku będą martwe i nie egzekwowane.

Po drugie, dlaczego hulajnoga elektryczna po ulicy ma poruszać się po ulicy z prędkością mniejszą niż na ścieżce rowerowej? W praktyce po ścieżkach rowerowych bardzo często (wbrew prawu i zdrowemu rozsądkowi) poruszają się także piesi. Wreszcie, dlaczego prędkość hulajnogi elektrycznej na ścieżkach jest ograniczana, a rowerów – nie?


Nowe przepisy mogą zniechęcić wielu Polaków do korzystania z hulajnóg elektrycznych | Źródło: Canva Pro

We wcześniejszym projekcie postulowanym przez Ministerstwo Infrastruktury proponowano, aby w razie braku rowerowej lub ciągu dla rowerów i pieszych, kierujący UTO mógł poruszać się jezdnią, na której obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. W razie ograniczenia wyższego, prowadzący UTO miał korzystać z biegnącego obok chodnika. Podczas jazdy chodnikiem, UTO miało „zachować prędkość pieszego”.

Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury na razie nie skomentowali doniesień.

Czym jest UTO i jakie ma wymiary?

W projekcie przeczytać można, że urządzeniami transportu osobistego są m.in. hulajnogi elektryczne, elektryczne rowery i skutery, małe samochody elektryczne i segwaye. Maksymalne wymiary UTO określone przez Ministerstwo Sprawiedliwości to 90 cm szerokości i 1,25 m długości. Po raz kolejny w projekcie nie pojawia się wzmianka o maksymalnej masie UTO.

Za łamanie przepisów prawa związanych z UTO ma grozić grzywna w wysokości do 5 tysięcy złotych.

Kto nie będzie mógł jeździć na hulajnodze elektrycznej?

Zgodnie z poprzednią propozycją, osoby niepełnoletnie potrzebowałyby uprawnień do poruszania się na UTO. Postulowano, aby do poruszania się UTO w takim przypadku niezbędna była karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Osoba pełnoletnia będzie mogła poruszać się bez uprawnień. Osoby poniżej 10 roku życia nie będą mogły korzystać z UTO, nawet pod opieką dorosłych.

Źródło: DGP

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.