Decyzja Samsunga może pogrzebać sprzedaż Galaxy Note 20

Tomasz BielskiSkomentuj
Decyzja Samsunga może pogrzebać sprzedaż Galaxy Note 20
Samsung przygotowuje się do zaprezentowania swoich nowych flagowców z serii Note – modelu 20 oraz 20 Ultra. Od wielu lat koreańska firma implementuje do swoich smartfonów dwa rodzaje procesorów, w zależności od rynku, na które są one przeznaczone: rynek amerykański otrzymuje Snapdragona, a rynek europejski procesor Exynos. Exynos 990 umieszczony w serii smartfonów Galaxy S20 stał się przedmiotem kontrowersji. W przeprowadzonych testach wyszło na to, iż radzi on sobie gorzej od amerykańskiego odpowiednika. Okazuje się, że Samsung może nie zmienić zdania co do swoich procesorów – mimo dużych nacisków.

W 2020 roku luka pomiędzy procesorem Snapdragon a Exynos w smartfonach Samsunga przyciągnęła dużo uwagi. Doprowadziło to między innymi do uruchomienia specjalnej petycji, w której użytkownicy domagali się zaprzestania implementacji układów Exynos przez Samsunga w swoich flagowcach.

Pod dokumentem podpisało się ponad 40 tysięcy osób.

Samsung Galaxy Note 20 jednak z Exynosem?

Co ciekawe, nawet udziałowcy Samsunga na terenie Korei pytali firmę, dlaczego decyduje się dalej na rozdzielenie układów w zależności od rynku. Tego typu spotkania zaszokowały producenta – firma odniosła się nawet osobiście do całej debaty związanej z wydajnością układów. Nie ma się co dziwić: nikt przecież nie chce mieć „gorszego’ smartfona.

Na trzy tygodnie przed premierą flagowców z serii Note okazuje się, że Samsung ponownie sięgnie po procesor Exynos 990. Firma pierwotnie miała wsadzić do środka urządzenia nowszy układ, Exynos 992, który naprawiałby błędy poprzednika oraz dorównywałby wydajnością oraz osiągami układowi Snapdragon 865. Najwyraźniej tak się jednak nie stanie.

Analitycy typują, iż takie zachowanie producenta może przełożyć się może nie tyle na pogrzebanie sprzedaży, co na znaczne jej osłabienie – szczególnie w dobie niedalekiej premiery nowych iPhone’ów od Apple.

Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na to, co zrobi Samsung. Perspektywy nie wyglądają jednak dobrze.

Źródło: SamMobile / fot. Mark Chan – Unsplash

Udostępnij

Tomasz BielskiTomek związany jest z serwisem instalki.pl od ponad dekady. Zajmuje się redagowaniem treści, okazjonalną publicystyką oraz dba o aktualizacje w dziale download.