Chuwi LarkBox miniPC – najmniejszy PC 4K na świecie

Jan DomańskiSkomentuj
Chuwi LarkBox miniPC – najmniejszy PC 4K na świecie
{reklama-artykul}Stało się. W końcu Chuwi, który znany jest głownie z tabletów i laptopów, rozpoczął sprzedaż swojego najnowszego miniPC. Chuwi LarkBox, to nie tylko sprzęt bardzo mały jak na portfolio Chuwi, ale najmniejszy na świecie miniPC pracujący pod kontrolą Windowsa 10 (czy innego systemu jak Linux, o ile zainstaluje się go we własnym zakresie) i obsługujący multimedia w 4K.

Istny croudfundingowy szał

Kampania na Indiegogo wystartowała 2 godziny temu i już zebrano ponad 1,2 miliona dolarów hongkońskich (powyżej 0,6 miliona złotych). Pierwsza partia z największą zniżką 30 proc. wyprzedała się błyskawicznie. W obecnej chwili dostępna jest jeszcze niecałe 1/3 z puli w 22 proc. zniżce. W takim wypadku cena wynosi 1201 dolarów hongkońskich (około 610 złotych). Ostatni próg bez promocji, to 1309 dolarów hongkońskich (mniej więcej 665 złotych).

Chuwi LarkBoxMniejszy niż piłka bejsbolowa / foto. Chuwi @ Indiegogo

Analizując wyniki, okazuje się, że projekt zdobył wymagany próg momentalnie. Obecny wynik to mniej więcej 625 proc. zakładanej kwoty. Nie da się ukryć, że wielbiciele gadżetów i niewielkich miniPC wprost rzucili się na Chuwi LarkBox.

Mała kostka, niezłe możliwości

MiniPC mniejszy niż średnia cytryna dysponuje czterordzeniowym niskonapięciowym procesorem, 6 GB pamięci RAM LPDDR4 i 128 GB przestrzeni na dane eMMC 5.1. Można nawet włożyć do niego dysk M.2 2242 o pojemności do 2 TB czy kartę pamięci microSD.

Chuwi LarkBoxMimo niewielkich rozmiarów, są wszystkie niezbędne złącza / foto. Chuwi @ Indiegogo

Wypadałoby rozwinąć temat procesora. To najnowszy Intel Celeron J4115 z 4 rdzeniami (i 4 wątkami) taktowanymi zegarem 1,5 GHz (2,5 GHz w turbo). Dysponuje wbudowaną grafiką Intel UHD Graphics 600 o taktowaniu 750 MHz. Tak, nie jest to król wydajności, ale spokojnie wystarczy do pisania, przeglądania zasobów sieci, oglądania filmów i zdjęć, pracy biurowej czy innych mniej wymagających zadań. Jako komputer do pracy, zabawy i relaksu sprawdzi się bardzo dobrze, o ile nie oczekujemy cudów.

Multimedialne maleństwo

Mimo wszystko, w pełni obsłuży multimedia 4K przy 60 klatkach na sekundę, więc będzie świetnym kompanem dla telewizora jeśli wolimy pełnoprawnego Windowsa od Android TV w naszym odbiorniku czy smart TV boxie. Podobnie, jeśli chcemy doprowadzić multimedia do rzutnika czy dowolnego innego ekranu z głośnikami. A nawet bez nich – zawsze możemy podłączyć audio przez wyjście minijack.

Chuwi LarkBoxPłyta nie jest duża, a komputer można rozebrać i zamontować swój dysk SSD M.2 / foto. Chuwi @ Indiegogo

Dodatkowo minikomputerek może pochwalić się takimi złączami jak 2 pełnowymiarowe porty USB 3.0 (czy innymi słowy USB 3.2 Gen 1), HDMI 2.0, USB-C (jako źródło energii), Bluetooth 5.1 i WiFi ac o przepustowości do 867 Mb/s. I to wszystko w aktywnie chłodzonej kostce o wymiarach zaledwie 6,1 x 6,1 x 4,3 cm!

Cichy i energooszczędny miniPC

MiniPC Chuwi LarkBox nie powinien nadszarpnąć naszych uszu ani budżetu przy rachunkach za prąd. Jego wentylator generuje maksymalnie głośność 19 dB, a komputer pobiera od 5 W do 12 W przy mocnej pracy. Tradycyjny stacjonarny PC przy mniej wymagających zajęciach potrafi konsumować 80-150 W, więc to ogromna różnica.

Chuwi LarkBoxObok monitora Chuwi LarkBox wydaje się śmiesznym mikrusem / foto. Chuwi @ Indiegogo

Jeśli edytujemy wideo, gramy lub robimy cokolwiek bardziej wymagającego, pobór jest jeszcze większy. Choć oczywiście tego nie ma sensu porównywać z racji dużo mniejszej wydajności Chuwi. Aczkolwiek dzięki Nvidia GeForce Now możemy pograć w najnowsze wysokobudżetowe gry PC w chmurze.

Sam użytkowałem kilka miniPC na Intel Atomie i dopóki procesor oraz pamięć RAM nie były przeszkodą (było to kilka lat temu i niskie modele, sporo tańsze od Chuwi nawet w dniu premiery, więc nie było szału), świetnie sprawdzały się jako maszyny do tworzenia teksów, obejrzenia czegoś na YouTube, przeglądania zasobów sieci, prostej obróbki zdjęć i tak dalej. A Chuwi LarkBox, to znacznie mocniejsza maszyna niż stare miniPC z Atomem.

Darmowa wysyłka jeszcze w wakacje

Maleństwo Chuwi jest zgodne z Windowsem 10 i różnymi dystrybucjami Linuxa. Po przeczytaniu materiałów, nie jestem pewien, czy sprzedawany jest z systemem, ale wydaje mi się, że klienci otrzymają go z preinstalowanym Windowsem 10. Co ważne, nasz mieszczący się w kieszeni komputer będzie rozsyłany bez dodatkowych kosztów wysyłki już w sierpniu. W kampanii na Indiegogo można go zamówić pod tym adresem. Później powinien wejść już do regularnej sprzedaży w nieco wyższej cenie.

Źródło i foto: Chuwi @ Indiegogo

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.