Apple ponownie ukarane za celowe pogarszanie wydajności iPhone’ów

Maksym SłomskiSkomentuj
Apple ponownie ukarane za celowe pogarszanie wydajności iPhone’ów
{reklama-artykul}
Kolejny kraj wymierzył sprawiedliwość i ukarał firmę Apple za niezgodne z prawem praktyki antykonsumenckie. W lutym tego roku karę w wysokości 25 milionów euro (ok. 110 mln złotych) na giganta z Cupertino nałożył francuski organ DGCCRF – powodem było celowe spowalnianie smartfonów. Tym razem za bulwersujące zachowanie producenta skarcono we Włoszech.

Zasłużona kara dla Apple

Apple musi zapłacić 10 milionów euro (ok. 44 mln złotych) kary za celowe zmniejszanie wydajności swoich smartfonów, będącego przedmiotem skandalu sprzed lat. Podmiot przegrał rozprawę w tamtejszym sądzie jeszcze w 2018 roku, jednakże jego prawnicy złożyli wtedy odwołanie. Sąd apelacyjny po 2 latach rozstrzygnął spór, potwierdzając winę Apple. Uznano, że użytkownicy instalujący iOS 10.2.1 nie zostali w odpowiedni sposób poinformowani o konsekwencjach aktualizacji swoich smartfonów.

„Niewystarczający sposób komunikowania informacji o bateriach iPhone’ów przez Apple do grudnia 2017 r. to niewłaściwa praktyka handlowa, zgodnie z art. 22 Kodeksu konsumenckiego. Wniosek ten opiera się na spostrzeżeniu, że ujawnione pominięcie informacji, odnoszące się do jednej z głównych cech produktu, które wpłynęło na jego działanie i czas trwania, doprowadziło konsumentów do popełnienia błędów zarówno w decyzji o zakupie, jak i zakresie prawidłowego użytkowania i wymiany smartfonów iPhone”, czytamy w postanowieniu sądu.

iphone 7
iPhone 7 – jeden ze smartfonów dotkniętych omawianym problemem. | Źródło: Apple

Wielu fanów Apple tradycyjnie już broniło antykonsumenckich praktyk producenta, którego przedstawiciele zasłaniali się rzecz jasna troską o dobro użytkowników swoich urządzeń. Wydajność iPhone’ów była zmniejszana po to, aby coraz mniej wydajnie działające baterie radziły sobie z chwilowymi skokami mocy obliczeniowej układów stosowanych w smartfonach. Apple zaczęło reklamować wtedy program wymiany akumulatorów w urządzeniach, które wymieniali często także Ci konsumenci, których baterie działały poprawnie. Z czasem firma pod naporem krytyki postanowiła użytkownikom dać możliwość wyłączenia throttlingu w oprogramowaniu.

Antykonsumenckie praktyki Apple, a odszkodowanie

Apple ostatecznie przyznało się do winy także w Stanach Zjednoczonych. Tam w ramach podpisanej ugody firma zgodziła się zapłacić w efekcie wcześniejszego pozwu 500 milionów dolarów (ok. 2 mld złotych) kary, w ramach której zawarta jest także rekompensata dla konsumentów, korzystających ze smartfonów iPhone 6, iPhone 6 Plus, iPhone 6S, iPhone 6S Plus, iPhone 7, iPhone 7 Plus i iPhone SE z iOS 10.2.1. Na podobne rekompensaty nie mogą niestety liczyć mieszkańcy innych rejonów świata.

Jak na razie najbardziej dotkliwą w tym roku karę na Apple nałożyli Francuzi. Z końcem marca poinformowano, że lokalny sąd ukarał producenta kwotą 1,1 miliarda euro (ok. 4,9 mld złotych) za antykonkurencyjne praktyki monopolistyczne. Wyrok francuskiego organu nie jest jeszcze prawomocny.

Źródło: 9to5mac (1), (2), inf. własna

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.