Nowy smartfon Samsunga z wymienną baterią to relikt przeszłości – naprawdę tego chcecie?

Maksym SłomskiSkomentuj
Nowy smartfon Samsunga z wymienną baterią to relikt przeszłości – naprawdę tego chcecie?
{reklama-artykul}
Oj, pamiętam doskonale czasy w których producenci smartfonów zaczęli rezygnować ze stosowania w swoich urządzeniach wymiennych baterii. Wielu konsumentów z całego świata podniosło wtedy niebywały lament. Większość z nich nie nosiła wprawdzie w swojej kieszeni dodatkowej baterii na wypadek rozładowania tej w swoim smartfonie, ale to nic! Przecież złe korporacje zabierały nam wtedy cząstkę wolności. W 2020 roku wymienne baterie poza niewielką grupą osób nikogo już nie obchodzą. To właśnie dla tych osób Samsung przygotował swoją najnowszą propozycję w postaci smartfonu Galaxy XCover Pro.

Samsung Galaxy XCover Pro to urządzenie niszowe, stworzone z myślą o użytkownikach preferujących wzmocnione konstrukcje typu rugged. Wyceniony w Stanach Zjednoczonych na 499 dolarów (ok. 2000 złotych) telefon dysponuje wymienną baterią 4050 mAh i wspiera szybkie ładowanie… 15 W. Z Galaxy XCover Pro chętnie korzystać będą pracownicy budowlani i wszyscy ci, którzy na co dzień użytkują smartfony w ciężkich warunkach. Wytrzymałość smartfonu potwierdzają certyfikaty IP68 oraz MIL-STD 810G.

Samsung Galaxy XCover pro wymienna bateria 1

Co ciekawe, sprzęt będzie dysponował przyciskiem, któremu będzie można przypisać funkcję push-to-talk i dzięki Microsoft Teams korzystać z niego jak z walkie talkie. To nie koniec niezwykłych funkcji.

Galaxy XCover Pro ma certyfikat EMV Level 1, który pozwala zmienić urządzenie w… terminal płatniczy. Nie, nie chodzi o możliwość płacenia telefonem. Chodzi o to, że możecie przyjmować płatności poprzez NFC od innych ludzi. Sprzęt będzie miał wgrane specjalne oprogramowanie typu point-of-sale, które pozwoli wykorzystać go w transakcjach Tap to Phone.

Samsung Galaxy XCover pro wymienna bateria 2

Poza powyższymi, nowa propozycja Samsunga to typowy średniak. 6,3-calowy ekran o rozdzielczości 1080×2220 pikseli, 8-rdzeniowy Exynos 9611, 4 GB RAMu i 64 GB pamięci na dane na nikim nie zrobią wrażenia. Urządzenie to smartfon pełniący raczej rolę „woła roboczego” – czy w tym kontekście jego cena nie jest wygórowana? Sami oceńcie. Na tę chwilę nie wiemy czy sprzęt zadebiutuje w Polsce, choć wiemy, że pojawi się w Europie.

Powracam jeszcze do kwestii „wymienności” baterii. Czy w 2020 roku naprawdę tego potrzebujecie? Czy korzystacie z takiej funkcji, o ile w ogóle Wasz smartfon ma wymienną baterię? W dzisiejszych czasach wymienne ogniwa zastąpiły przecież z powodzeniem powerbanki. Stan baterii można także błyskawicznie uzupełnić za sprawą różnych technologii szybkiego ładowania. Niektóre smartfony można naładować do pełna w czasie poniżej godziny. Naprawdę nie wierzę w to, że istnieją ludzie noszący przy sobie baterię „na zmianę”. Są wśród Was takie osoby?

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.