Powiedzmy sobie szczerze: smartfon Librem 5 z Linuxem na pokładzie nie osiągnie raczej większego sukcesu. Główną barierą dla wielu będzie naprawdę wysoka cena na poziomie ok. 699 dolarów. Sytuacja powinna wyglądać zupełnie odmiennie w przypadku telefonu PinePhone, którego cena może być największym atutem. Ta wynosić będzie zaledwie 149 dolarów.
Twórcy laptopa Pinebook Pro i mikrokomputera Pine 64 zdradzili już w zasadzie wszystkie szczegóły na temat swojego najnowszego dzieła. PinePhone tworzony jest przede wszystkim z myślą o miłośnikach systemu Linux i deweloperach, dla których pierwsze skrzypce grają aspekty takie jak prywatność i możliwość pełnej personalizacji swojego smartfonu korzystającego z otwartoźródłowego oprogramowania. Uprzedzam: to nie będzie rywal dla choćby średnipółkowców Xiaomi.
Sprzęt korzystać ma z 5,9-calowego ekranu IPS o rozdzielczości 720×1440 pikseli. O jego wydajność dba 4-rdzeniowy układ Allwinner A64 o taktowaniu 1,2 GHz z rdzeniami Cortex A53 i 2 GB RAMu. Całość zasilać ma bateria o pojemności 3000 mAh. Nie brzmi to najlepiej? Zakładamy, że zainstalowany na pokładzie Linux będzie i tak działał jak należy. No właśnie, system.
Le smartphone Linux PinePhone passe en précommandes le 15 novembre https://t.co/YuxkShd7cs via @BlogNT #PinePhone #Linux pic.twitter.com/kkCGTVV5tO
— BlogNT (@BlogNT) 8 listopada 2019
Na tę chwilę nie wiadomo który OS będzie preinstalowany na smartfonach, które trafią do sprzedaży z początkiem 2020 roku. Obecnie społeczność pracuje nad przygotowaniem dla PinePhone’a systemów Ubuntu Touch, postmarket OS, Saifish OS, LuneOS (webowy), Replicant (bazujący na Androidzie) i Pure OS. Osoby, które zdecydują się na zakup smartfonu będą mogły zmienić OS już po zakupie i zainstalować go z pamięci urządzenia lub z poziomu karty micro SD.
Lista modułów i złącz nie wygląda imponująco. Oprócz Wi-Fi 802.11n i Bluetooth 4.0 z A2DP można spodziewać się modułu GPS, jacka 3.5 mm, USB Typu C, gniazda na jedną kartę mini SIM i… to by było na tyle. Na pocieszenie: smartfon będzie wspierał LTE, w tym pasmo B20.
Wyróżnikiem PinePhone będą specjalne, fizyczne wyłączniki Wi-Fi, danych pakietowych, głośnika, mikrofonu, a nawet USB Typu C. Zdaniem twórców ma to poprawić bezpieczeństwo osób, które naprawdę cenią sobie swoją prywatność.
Wśród Was z pewnością jest wielu zwolenników Linuxa. Czy chcielibyście użytkować PinePhone’a, czy mimo wszystko wolicie stawiać na wydajniejsze rozwiązania?