Samsung zamyka ostatnią fabrykę w Chinach. Za przykładem idą inne marki

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Samsung zamyka ostatnią fabrykę w Chinach. Za przykładem idą inne marki
{reklama-artykul}
Na początku października tego roku Samsung zdecydował się zamknąć ostatnią ze swoich fabryk w chińskim mieście Huizhou w prowincji Guangdong. To znaczące posunięcie bowiem okazuje się, iż koreański producent nie produkuje już żadnych części na terenie Chin. Za przykładem idą także inni giganci technologiczni – w tym Apple czy Google. Skąd taka decyzja?

Zamknięcie fabryki w Huizhou jest następstwem decyzji Samsunga o zamknięciu innej fabryki sprzętu sieciowego, która działała w Chinach od 1992 roku zapewniając 6000 miejsc pracy. Obiekt był w stanie wyprodukować 63 miliony telefonów na przestrzeni roku. Już w czerwcu Chińczycy obawiali się, że decyzja Koreańczyków będzie skutkowała poważnymi konsekwencjami dla mniejszych, lokalnych firm. Decyzja Samsunga o wycofaniu się z Chin może przełożyć się na zamknięcie aż 100 różnych placówek na terenie Państwa Środka.

Sytuacja związana jest nie tylko z opłacalnością, ale również samą sprzedażą i udziałami Samsunga w rynku chińskim. Koreański producent posiada zaledwie 1% udziału w tym ogromnym rynku – dla porównania, w 2013 roku było to aż 20%. Koreańczycy zostali wyparci przez rodzime marki w postaci Huawei czy Xiaomi.

samsungfabrykachiny2

Samsung aktywnie przenosi swoją siłę roboczą do Wietnamu. Dzięki temu firma będzie w stanie zwiększyć efektywność oraz zdywersyfikować ewentualne ryzyko płynące z ostatnich problemów na linii USA – Chiny. Na ten sam krok zdecydowało się Google, które również przeniosło swoje fabryki do Wietnamu. Następne w kolejce jest Apple. Amerykańska firma rozpoczęła już cały proces i za kilkanaście miesięcy może w ogóle nie być aktywna na terenie Chin.

Obecnie Samsung produkuje aż 60% wszystkich swoich smartfonów w Wietnamie. Resztę ma przejąć obecnie budowana, ogromna fabryka w Indiach. Analitycy twierdzą, iż wynagrodzenia dla pracowników w Wietnamie i Indiach mogą być nawet dwa razy niższe od tych, które producent musiał wypłacać pracownikom na terenie Chin.

Źródło: DT

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.