To, na co wszyscy zwracali uwagę od samego początku, to słaba ochrona składanego wyświetlacza – koreański producent przez kilka miesięcy miał ją poprawiać tak, aby działała możliwie najlepiej przy jednoczesnym zachowaniu wszystkich swoich możliwości. Okazuje się, że o ile przedni, mały ekran ciężko zarysować tak… Galaxy Fold po rozłożeniu jest w stanie zyskać rysy na ekranie podczas przesuwania po nim paznokciem. Wszystko to przez zastosowanie przez producenta plastikowej powłoki chroniącej ekran. Obecnie nie ma jeszcze odpowiedniego szkła, które mogłoby lepiej chronić ekran składanych telefonów przed uszkodzeniami.
Jakby tego było mało, test Zacka powiązany z wsypaniem piasku do środka składanego smartfona również zakończył się kiepsko. W bardzo łatwy sposób drobinki ziemi i piasku dostały się do środka obudowy urządzenia powodując swoiste „chrupanie” podczas składania całej konstrukcji.
To, co w Samsungu Galaxy Fold wypadło nieźle, to klasyczny test zginania. W przypadku wygięcia obudowy smartfona w drugą stronę, cała konstrukcja radzi sobie nieźle i nie ulega uszkodzeniu. Wraz z premierą Samsunga Galaxy Fold, Koreańczycy uruchomili usługę premium, która ma pomóc w edukacji użytkowników na temat prawidłowego użytkowania nowych technologii zawartych w składanym urządzeniu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że na nowego flagowca Samsunga po prostu trzeba będzie… chuchać i dmuchać.
Źródło: YouTube