Alternatywą, która pojawiła się na horyzoncie jest wynalazek firmy Wrap Technologies – BolaWrap. BolaWrap to urządzenie niewiele większe od smartfona, które wystrzeliwuje kevlarową linkę o długości 2,5 metra, owijającą ofiarę niczym pajęcza sieć Spider-Mana. System ten opisywany jest jako taki, który nie bazuje na podatności na ból i który został zaprojektowany w celu użycia na wczesnym etapie spotkania z potencjalnym przestępcą. Jego zasięg ma wynosić od 3 do 7,5 metra.
Jedyne zagrożenie płynące z zastosowania omawianego urządzenia wynika z ryzyka upadku ofiary oraz z zastosowania haków na końcu linek. Te mogą wbić się w skórę.
„Niezależnie od tego, czy mowa o taserach, gazach pieprzowych czy pałkach […] sądy stworzyły tę lukę wymagającą sięgnięcia po przemoc wyższego poziomu dopiero w odpowiednich momentach.”, powiedział Tom Smith, prezes Wrap Industries. „To narzędzie idealnie wpasowuje się w tę lukę, dając policjantom kolejną opcję, z której mogą skorzystać, zanim będą musieli sięgnąć po groźniejsze narzędzia, kończąc rozmowę dużo wcześniej i w dużo bezpieczniejszy sposób.”
Co ciekawe, urządzenie już jest w użyciu. Podczas gdy ponad 60 wydziałów policji w USA testuje je jedynie wewnętrznie, ponad 30 innych robi to w terenie, w ramach normalnej pracy policjantów.
Czas pokaże, czy BolaWrap będzie wykorzystywane na wielką skalę. Choć sprzęt ten wygląda na dużo bezpieczniejszy niż tasery, należy zadać pytanie czy jest skuteczny i niezawodny. Zawodność wpływałaby na bezpieczeństwo policjantów, a wątpię, by ktokolwiek chciał je poświęcić.
Źródło: Reuters