Pogłoski mówią, że na serię iPhone 11 składały się będą trzy urządzenia – następcy modelu XS, XS Max i XR. W jednym z artykułów posunęliśmy się do stwierdzenia, że na nowe urządzenia Apple nie warto czekać. Prawdą jest, że rewolucji w ofercie tej firmy możemy się spodziewać dopiero za rok – tegoroczne iPhone’y będą raczej nieznacznie ulepszonymi wariantami tego, co widzieliśmy rok temu.
Sugeruje się, że nowe iPhone’y XS i XS Max, znane pod nazwą „Pro” będą wyposażone w potrójną kamerę tylną. Przedni aparat będzie mógł nagrywać filmy o płynności 120 klatek na sekundę. Co jeszcze? Ot choćby możliwość bezprzewodowego ładowania słuchawek AirPods. Tak, Huawei pokazywał taką technologię przy okazji premiery zeszłorocznego Huawei Mate 20 Pro. Ba, smartfon Chińczyków może ładować także inne smartfony.
Największą innowacją w nowych iPhone’ach będzie zapewne złącze USB Typu C, które zastąpi nareszcie port Lightning. Prawdopodobnie technologia Haptic Touch zastąpi 3D Touch, ale nie jest to jeszcze rzeczą potwierdzoną. Nowości Apple mogą zyskać lepszy stopień odporności oraz lepsze szkła ochronne.
Cóż, pozostaje nam… czekać. Na pewno przeprowadzimy relację z premiery nowych iPhone’ów, także dowiecie się o nich szczegółów jako jedni z pierwszych.
Źródło: Apple, inf. własna