Jedną z firm, które na Gamescom 2019 skutecznie potrafiły przykuć uwagę graczy do swojego stoiska jest bez dwóch zdań Alienware. Marka gamingowa po raz pierwszy publicznie zaprezentowała prototypowy model swojego najnowszego monitora Alienware AW5520QF. Oj, jest się czym zachwycać.
Alienware AW5520QF korzysta z 55-calowego panelu OLED o rozdzielczości 3840×2160 pikseli i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Wsparcie dla AMD FreeSync? Jest! Nawiasem mówiąc czuję się odrobinę nieswojo nazywając tego potwora (za producentem) mianem monitora – mój telewizor w salonie jest o 5-cali mniejszy. Panel w urządzeniu cechuje się ponoć czasem reakcji na poziomie zaledwie 0.5 ms i oferuje 98,5-procentowe pokrycie palety barw DCI-P3.
Z tyłu urządzenia pojawił się system podświetlenia AlienFX, który może dostosowywać kolor do wydarzeń na ekranie – w podobny sposób działa system Ambilight w telewizorach Philipsa.
Sprzęt dysponuje złączem DisplayPort 1.2, trzema portami HDMI 2.0, czterema gniazdami USB 3.0 oraz wyjściem optycznym SPDIF i jackiem 3.5 mm. Krytycy wytykają brak nowszych portów HDMI 2.1 i DisplayPort 2.0 – zwłaszcza, jeśli spojrzymy na cenę tego imponującego urządzenia.
Cena Alienware AW5520QF wynosić będzie 3999 dolarów w dniu jego premiery, którą zapowiedziano już na 30 września bieżącego roku. Cena po przeliczeniu na euro, a następnie złotówki wynosi ok. 17 000 złotych. Przypominam, że za ok. 4300 złotych na polskim rynku da się już kupić telewizory OLED o nieco mniej imponujących parametrach, ale wciąż gwarantujących fenomenalną jakość obrazu.
Monitor Alienware to nie jedyny tak duży monitor o rewelacyjnych parametrach. Przypominamy, że ASUS, Acer i HP mają w ofercie swoje 65-calowe panele BFGD (Big Format Gaming Display) z G-Sync i o jasności 1000 nitów. Oczywiście w jeszcze wyższych cenach…
Źródło: Alienware