Samsung chciał jak najlepiej schować wszystkie tajemnice przed ciekawskimi oczami. Nie udało się. Oficjalna premiera modelu Galaxy Note 10 odbędzie się już 7 sierpnia 2019 roku, a na miesiąc przed premierą poznaliśmy finalny i ostateczny wygląd samego urządzenia. Do sieci przedostały się bowiem rendery prasowe pokazujące biznesowy wariant flagowca Koreańczyków. Co zmieniło się względem sprzętu z poprzedniego roku?
W oczy od razu rzuca się jedno: Samsung chce cały czas stawiać na wyświetlacz i czynić ten element najbardziej rozpoznawalną funkcją w serii Galaxy Note 10. Na rynku oprócz modelu Note 10 pojawi się także wariant z dopiskiem „Plus” w nazwie, który zaoferuje jeszcze większą przekątną ekranu. Jak widać na renderze prasowym, wyświetlacz w obu modelach niemalże rozlewa się po całym froncie konstrukcji.
Tylna obudowa Galaxy Note 10 zapożycza co nieco ze smartfonów Huawei. Tym razem Samsung postawił na pionowe położenie aparatów – użytkownicy otrzymają trzy sensory, zapewne te same, które znalazły się także w Galaxy S10 oraz Galaxy S10+. Pod wyświetlaczem producent umieścił czytnik linii papilarnych. Gdzie więc zmiany? Przede wszystkim, zabraknie złącza słuchawkowego jack 3,5 milimetra. Plotki na temat rysika S-Pen zdają się nie wskazywać na żadne, znaczące ulepszenia względem poprzedniej generacji.
Pod obudową Samsunga Galaxy Note 10 znajdziemy procesor Exynos 9820, 8 GB pamięci RAM oraz dużą ilość miejsca na dane – nawet do 1 TB.
Wersja Galaxy Note 10+ będzie dostępna w opcji z modemem 5G oraz pamięcią od 256 GB do 1 TB. Analitycy wskazują na to, że nowy „Notes” nie będzie żadnym zaskoczeniem – karcą oni Samsunga za brak innowacji w swoim produkcie oraz dziwne pozycjonowanie sprzętu w całym portfolio urządzeń mobilnych.
Cena? Zapewne powyżej 1000 dolarów. Można liczyć, że Galaxy Note 10 niemalże na pewno przekroczy na polskim rynku pułap 5 tysięcy złotych.
Źródło: MySmartPrice