Cena, specyfikacja i zdjęcia Redmi 7A – to najtańszy smartfon Xiaomi

Maksym SłomskiSkomentuj
Cena, specyfikacja i zdjęcia Redmi 7A – to najtańszy smartfon Xiaomi
{reklama-artykul}
Utarło się, że największe emocje budzą u miłośników nowych technologii flagowe smartfony. To prawda, ale wcale nie mniejszym zainteresowaniem cieszą się te urządzenia, które można dostać niemal za bezcen – każdy mieć przecież poczucie, że wydał swoje pieniądze w sposób rozsądny. Stąd też wziął się sukces serii Redmi, gdy ta nie była jeszcze wydzieloną marką Xiaomi. Właśnie poznaliśmy szczegóły na temat najpopularniejszego z najtańszych jej przedstawicieli, Redmi 7A.

Redmi 7A pojawił się na stronach chińskiej agencji certyfikacyjnej TENAA. Dzięki temu znamy przedpremierowo jego specyfikację, możemy podziwiać zdjęcia i wiemy, że premiera taniego smartfonu jest tuż za rogiem. Nasze źródło podało już nawet cenę Redmi 7A – to 6999 rupii indyjskich, czyli równowartość ok. 379 złotych.

Najtańszy ze smartfonów Xiaomi korzysta z 5.45-calowego ekranu IPS o rozdzielczości 1440×720 pikseli i proporcjach obrazu 18:9. Ramki są szerokie, ale po najtańszych urządzeniach Redmi nie ma sensu wydawać cudów. Szkoda, że producent nie zdecydował się zastosować tu niewielkiego notcha i postawił na bardzo konserwatywny design.

Redmi 7A 1

O wydajność urządzenia dba układ Qualcomm Snapdragon 439, który zastąpi procesor MediaTeka znany z Redmi 6A. Z układem współpracowało będzie, w zależności od modelu, 2 lub 3 GB RAMu. Użytkownik na dane otrzyma 16 lub 32 GB pamięci RAM, a do jego dyspozycji oddane zostanie także gniazdo na karty pamięci micro SD.

Smartfon zaoferuje podstawowe moduły łączności – Wi-Fi 802.11n, Bluetooth 4.2, GPS z GLONASS, LTE oraz obsługę dwóch kart SIM. Miłą niespodzianką jest obecność gniazda audio jack 3.5 mm. Oczywiście na pokładzie zabraknie umożliwiającego płatności zbliżeniowe NFC. Sprzęt nie będzie dysponował także czytnikiem linii papilarnych.

Redmi 7A działał będzie w oparciu o Androida 9.0 z nakładką MIUI 10. Sprzęt ma być zasilany przez baterię o zaskakującej pojemności 3900 mAh (o 900 mAh więcej, niż poprzednik) i ładowany za pośrednictwem archaicznego już nieco gniazda micro USB.

Jak to mówią: cudów nie ma, ale czy ktokolwiek liczył na jakąś rewolucję?

Źródło: TENAA, zdj. tytułowe: Redmi 7

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.