Kłopotów firmy Samsung ciąg dalszy – epopeja związana ze smartfonami Galaxy Fold trwa w najlepsze. Najpierw południowokoreański producent w obliczu odkrytych usterek zmuszony był przesunąć kwietniową datę premiery urządzenia ze składanym ekranem. Teraz, firma rozesłała maile o niezbyt optymistycznej treści do osób, które zamówiły kosztujące 1980 dolarów smartfony w przedsprzedaży na terenie USA.
Zgodnie z wymogami nałożonymi przez amerykańskie FTC (Federalną Komisję Handlu), firma Samsung musi umożliwić anulowanie zamówienia i dać prawo do pełnego zwrotu pieniędzy, jeśli nie dostarczy sprzętu z przedsprzedaży w określonym oknie czasowym – to okno zamyka się 31 maja. W związku z tym, Samsung wysłał wiadomości mówiące o tym, że jeśli urządzenia nie zostaną wysłane przed 31 maja, klienci, którzy opłacili zakup przedpremierowy Folda dostaną automatyczny zwrot poniesionych kosztów.
Treść wiadomości wysłanej do klientów, którzy zamówili Galaxy Fold w USA / Źródło: droid-life.com
Wiadomość od producenta w sposób niemalże jednoznaczny sugeruje, że Galaxy Fold nie zadebiutuje w maju. Co więcej, nowa data wysyłki urządzeń nie została podana, a Samsung w oświadczeniu wystosowanym serwisowi Gizmodo zaznaczył, że: „nie jest w stanie jej obecnie podać”.
Osoby, które mimo wszystko nie chcą dostawać zwrotu pieniędzy i w dalszym ciągu chcą oczekiwać wysyłki urządzenia po 31 maja, powinny skontaktować się z firmą Samsung drogą mailową.
Przypominamy, że premiera smartfonów Galaxy Fold została pierwotnie przesunięta w wyniku wykrytych przez redaktorów z całego świata poważnych usterek, które prowadziły do licznych awarii ekranów w testowanych egzemplarzach urządzeń.
Uszkodzony ekran w Galaxy Fold / Źródło: @markgurman
Niektóre z nich wynikały wyłącznie z błędów dziennikarzy i faktu zdjęcia z wyświetlaczy zewnętrznej folii ochronnej, która zapewniała integralność całego rozwiązania. Inne natomiast wywołane były przez niedopracowaną budowę smartfonów. Serwis iFixIt jako główną przyczynę problemów wskazał konstrukcję zgięcia ekranu, a konkretnie szczelinę, do której dostawały się zanieczyszczenia, prowadzące do błyskawicznych uszkodzeń paneli OLED.
Zwrócono również uwagę na wybrzuszenie pojawiające się w miejscu zgięcia ekranu, które po kilku tygodniach użytkowania w niektórych przypadkach pękało, czyniąc smartfon bezużytecznym. Samsung wymógł na serwisie iFixIt usunięcie tekstu dotyczącego smartfonu z sieci, co tylko podsyciło negatywne nastroje w sieci.
Źródło: IFixIt
Koszt naprawy wyprodukowanych już egzemplarzy urządzeń będzie z pewnością gigantyczny. Między innymi przez to nie jestem przekonany co do tego, czy Samsung Galaxy Fold kiedykolwiek trafi do sprzedaży. Gdyby chodziło o drobną usterkę, producent z pewnością szybko by ją usunął. Problem leży jednak w rozwiązaniu umożliwiającym składanie ekranu, nad którym firma Samsung pracowała ponoć… kilka lat.
Jedno jest pewne: producent nie dopuści do kolejnej wizerunkowej porażki i na pewno nie zdecyduje się na udostępnienie sprzętu konsumentom, jeśli nie będzie pewny jego bezawaryjności. Wszyscy pamiętamy chyba w jak wielkie tarapaty finansowe wpędziła Samsunga historia z wybuchającymi Galaxy Note 7. Jak widać testy urządzeń przeprowadzane wyłącznie w warunkach laboratoryjnych, nawet długotrwałe, to zdecydowanie za mało.
Co myślicie o składanych smartfonach? Czy urządzenia tego typu mają obecnie rację bytu? Czy jesteście zainteresowani zakupem składanego smartfonu teraz lub w niedalekiej przyszłości? A może taka technologia zupełnie do Was nie przemawia?
Źródło: IFixIt, Gizmodo, Droid-Life