Apple oszukuje w kwestii baterii w iPhone’ach?

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Apple oszukuje w kwestii baterii w iPhone’ach?
{reklama-artykul}
Apple szybko staje się ofiarą sytuacji nagłaśnianych w sieci. Tym razem jedna z firm postanowiła sprawdzić, jak dokładnie radzi sobie amerykański producent w kontekście deklarowanego czasu pracy urządzeń mobilnych na jednym ładowaniu. Raport, który trafił do sieci wskazuje na to, iż rezultaty znacząco różnią się od informacji, które podaje na swojej stronie producent. Całe badanie zostało przeprowadzone przez firmę Witch? na co dzień znajdującą się w Wielkiej Brytanii.

Firma Which? wskazała, iż dziewięć modeli iPhone’ów, które brały udział w teście posiadają czas pracy jaki nie pokrywa się ze wskazaniami producenta. Jakie są rozbieżności? Od 18 do nawet 51%, tak więc sama skala jest dość zatrważająca. Kto był najgorszy w całym zestawieniu?

Według Brytyjczyków zaprezentowany w ubiegłym roku model iPhone XR. Czas rozmów deklarowany przez Apple w przypadku pełnego ładowania wynosi około 25 godzin – test wskazuje na to, iż rzeczywisty rezultat wynosi 16 godzin i 32 minuty, co stanowi różnicę o niemalże 51 procent względem wartości podawanych przez giganta z Cupertino.

Tego typu wartości stojące przy modelu XR są zaskakujące, szczególnie biorąc pod uwagę, iż jego żywotność baterii jest bardzo pozytywnie oceniana przez samych użytkowników. Najtańszy smartfon w ofercie Apple oferuje w tym kontekście więcej niż flagowe XS i XS Max, których cena jest znacznie wyższa. Co do powiedzenia w sprawie testu ma sam producent? Firma Tima Cooka nie omieszkała odpowiedzieć na stawiane zarzuty i jej przedstawiciele zrobili to oczywiście w swoim stylu.

iphonebateriaoszustwo

Apple ma „rygorystycznie testować swoje produkty, aby zapewnić im możliwie najlepszy czas działania na baterii oraz wyniki, które nie przekłamują rzeczywistości”. Każdy z iPhone’ów zostałl także „inteligentnie zaprojektowany po to, aby dobrze zarządzać zużyciem baterii oraz maksymalizować jej żywotność”. Robi się jeszcze ciekawiej, kiedy zestawimy wyniki raportu z osiągami innych producentów.

Dla przykładu, HTC deklaruje, iż ich smartfon jest w stanie pozwolić na rozmowę o długości 20,5 godziny. W rzeczywistości może ona trwać 19,6 godziny, co stanowi margines błędu o zaledwie 6 procent. W przypadku Sony różnica wynosi z kolei niemalże 21%, a Samsung oraz Nokia również nieco gorzej radzą sobie w kwestii szacowania rzeczywistego czasu pracy swoich urządzeń mobilnych. Oprócz testów powiązanych z rozmowami telefonicznymi, Which? testowało także sytuacje związaną z przeglądaniem internetu oraz wynikami osiąganymi podczas ciągłego użytkowania smartfona.

To już nie pierwszy raz, kiedy Apple oskarżane jest o mniejsze lub większe kłamstewka marketingowe. Firma zdaje się nimi jednak nie przejmować – mimo wszystko wspomniane raporty mogą wskazać użytkownikom wady oraz zalety ich potencjalnie nowego smartfona.

No cóż, wszyscy wiemy, iż Apple nie przyzna się bezpośrednio do swojego błędu.

Źródło: DT

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.