Czwarty kwartał 2018 roku zakończył się spadkiem dostaw dedykowanych kart graficznych aż o 10,7 procenta – rokrocznie spadek wyniósł aż 40 procent. Statystyki jawnie pokazują, że coraz mniejsza liczba użytkowników interesuje się niezależnymi konstrukcjami pozwalającymi na zwiększenie wydajności komputera w przypadku chociażby wirtualnej rozrywki. Karty graficzne znalazły się w 27,78 procenta komputerów – to spadek o ponad 3,5 procenta kwartał w kwartał.
Kto rządzi na rynku? Obecnie NVIDIA. Amerykanie posiadają 81,2 procenta udziałów – AMD z kolei uzyskało wynik na poziomie 18,8 procent. W przypadku obu marek wyniki finansowe lecą jednak na łeb na szyję i dopiero następne miesiące będą w stanie pokazać czy producenci poradzą sobie ze spadkami oraz stagnacją ze strony użytkowników.
Co ciekawe, wraz ze spadkiem zainteresowania kartami graficznymi, komputery osobiste znów wracają do łask – w ostatnim kwartale 2018 roku zainteresowanie osiągnęło wzrost na poziomie 1,61 procenta. Na przestrzeni roku jednak rynek pecetów dalej notuje spadki. Analitycy obwiniają spadek zainteresowania kartami graficznymi w związku z załamaniem się rynku kryptowalut oraz dobrej jakości zintegrowanymi czipami, które oferuje na ten moment chociażby Intel. Tego typu układy pozwalają na wygodną i komfortową pracę oraz często pozwalają na rozgrywkę w nieco bardziej wymagające tytuły.
Ciężko ocenić czy rynek kart graficznych będzie się dalej załamywał czy też dedykowane konstrukcje powrócą do łask użytkowników.
Źródło: JonPeddie