Tak przynajmniej wynika z opublikowanego wczoraj wniosku patentowego (co ciekawe, został on złożony już 12 października ubiegłego roku), który pojawił się na stronie Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych. Wszystko wygląda jednak na to, że Apple ma nieco inny pomysł na składany smartfon niż inni giganci.
Analizując rysunki patentowe można dojść do wniosku, że urządzenie od Apple ma być telefonem z jednym wyświetlaczem, które można złożyć w celu zaoszczędzenia miejsca np. w kieszeni. Koncern nie poszedł więc śladem np. Samsunga i nie zamierza zaoferować sprzętu mogącego pełnić rolę chociażby tabletu. Opublikowany wniosek opisuje zastosowanie zawiasu opartego na dwu, trzy lub czteropunktowym połączeniu.
Patent zawiera również informację o wykorzystaniu technologii pokroju wyświetlacza OLED i oddzieleniu obu stron urządzenia – miałyby być one połączone wyłącznie poprzez zawias i elastyczny wyświetlacz. Oznacza to mniej ni więcej, że każda część sprzętu oferować może inny chipset. Trudno na razie wyobrazić sobie jak miałoby to wyglądać, lecz jeśli Apple faktycznie planuje wydanie składanego telefonu to możemy być przygotowani na jego zapowiedź już całkiem niedługo.
Jeśli jednak firma zrezygnuje z takich planów albo zobaczy, że telefon Samsunga czy Huawei zbytnio się nie przyjął to być może nigdy nie zobaczymy podobnego smartfona ze stajni giganta z Cupertino. Warto przypomnieć, że początki planów Apple nad składanymi telefonami sięgają 2011 roku, kiedy to zaczeły pojawiać się pierwsze patenty korporacji dotyczące elastycznego sprzętu – wtedy jednak mało kto traktował takie sprzęty poważnie.
Źródło: Digital Trends