Nokia 9 PureView ma zostać oficjalnie zaprezentowana już 24 lutego podczas targów MWC odbywających się na terenie Barcelony. Plotki na temat tego smartfona pojawiały się już wcześniej w sieci, jednak dopiero teraz mamy do czynienia z konkretami, które dotyczą stricte aparatu fotograficznego w opisywanym urządzeniu. Jeśli przecieki się sprawdzą, to bardzo możliwe, iż będziemy mieli do czynienia z nowym królem mobilnej fotografii. Czym więc zaskoczy pięć „oczek” na tylnej obudowie Nokii 9 PureView?
Na tylnej obudowie Nokii 9 PureView znajdzie się pięć aparatów fotograficznych. Do tego wszystkiego można dodać osobny moduł autofokusa, lampę doświetlającą LED oraz „właściwe” obiektywy. Wśród nich producent postawi na klasyczne, standardowe oczko, sensor monochromatyczny, sensor RGB, teleobiektyw, obiektyw do głębi oraz klasyczny, szerokokątny sensor.
Raport, który pojawił się dzięki stronie NokiaPowerUser zdradza również najważniejszą informację w kontekście flagowego urządzenia HMD Global. Główny obiektyw Nokii 9 PureView ma być w stanie robić zdjęcia o rozdzielczości nawet… 64 megapikseli. Inne „oczka” będą korzystały z matryc o rozdzielczości 12, 16 oraz 8 Mpix. Producent miałby również zdecydować się na wykorzystanie technologii od firmy Light pozwalającej na ulepszenie zdjęcia od strony algorytmów.
Kolejne przecieki donoszą, iż Nokia 9 PureView będzie w stanie wykorzystać wszystkie pięć sensorów jednocześnie do zrobienia jednego zdjęcia – dzięki temu smartfon mógłby zarejestrować dziesięciokrotnie większą ilość światła od urządzeń konkurencji. Nie trzeba pisać, jaka to różnica.
Nokia 9 PureView pod maską zaoferuje procesor Qualcomm Snapdragon 845, 4 lub 6 GB pamięci operacyjnej RAM oraz kilka wariantów pojemnościowych, w tym opcję ze 128 GB miejsca na dane. Za długie działanie ma odpowiadać bateria o pojemności 4150 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania o mocy 18W.
Pytanie tylko… ile finalnie trzeba będzie zapłacić za tego flagowca?
Źródło: NokiaPowerUser