Jednym z urządzeń jest Vive Pro Eye, które zostało nazwane przez firmę „nową generacją VR”. Wszystko za sprawą wykorzystania technologii eye tracking śledzącej ruchy gałek ocznych użytkownika. Technologia ta zapewnia użytkownikowi jeszcze głębsze zanurzenie się w wirtualnej rzeczywistości i realniejsze doznania z rozgrywki.
Twórcy są zdania, że ta niewykorzystana do tej pory w goglach innowacja pozwoli nawet na rezygnację z kontrolerów – gracz ma otrzymać pełną kontrolę nad tym, co aktualnie dzieje się na ekranie. Niestety na ten moment nie wiadomo tak naprawdę nic więcej. HTC zapewne za jakiś czas zdecyduje się na bardziej szczegółowe zaprezentowanie sprzętu, a co za tym idzie –opublikowanie ceny i daty premiery nowych gogli.
#HTCVIVEPROEYE integrates eye tracking natively & will offer greater accessibility, gaze-oriented menu navigation & removing the need for controllers. #HTCVIVE pic.twitter.com/QTAWOgElIW
— HTC VIVE (@htcvive) 7 stycznia 2019
„Poznajcie VIVE Cosmos, gogle VR stworzone dla wszystkich” – tak brzmi opis drugiego z zaprezentowanych urządzeń. HTC zapewne zdaje sobie sprawę, że oferując sprzęty, których możliwości można wykorzystać tylko w momencie posiadania komputera z najwyższej półki, nie zdziała na rynku zbyt wiele.
Dlatego też firma postanowiła stworzyć gogle VR kompatybilne zarówno z wydajną jednostką, jak i telefonem komórkowym. Ten samodzielny sprzęt także posiada od frontu dwie kamery oraz zaopatrzony zostanie w dwa futurystyczne kontrolery. VIVE Cosmos ma oferować niespotykany dotąd komfort z użytkowania i łatwą konfigurację. Szczegóły mają zostać podane wkrótce.
Trudno tak naprawdę przewidzieć jak skończy technologia VR. Dobrze wiemy jakim niewypałem było 3D I moim skromnym zdaniem, szkoda by było gdyby wirtualna rzeczywistość została pogrzebana i po prostu zapomniana.
Źródło: TheVerge