Kolejna konsola na horyzoncie. Twórcy Project CARS szykują Mad Box

acyganekSkomentuj
Kolejna konsola na horyzoncie. Twórcy Project CARS szykują Mad Box
{reklama-artykul}
Do tej pory w temacie konsol stacjonarnych mogliśmy myśleć tylko o wielkiej trójcy – Microsofcie, Sony oraz Nintendo. Jak się jednak okazuje, do tej bardzo ciekawej gry ma zamiar wkroczyć deweloper stojący za bardzo popularną serią gier wyścigowych Project CARS, czyli Slightly Mad Studios.

Włodarze tego studia, które przecież jeszcze kilka lat temu stało na skraju bankructwa, zapowiedzieli bowiem, iż pracują nad kolejną konsolą stacjonarną do gier, która w ich zamyśle ma pozwolić na skuteczną rywalizację z największymi koncernami na tym rynku, chociażby za sprawą bardzo mocnych podzespołów, które zostaną wykorzystane do produkcji Mad Box. Mają one zagwarantować rozgrywkę w 4K nawet w 120 klatkach na sekundę, a także korzystanie z dobrodziejstw technologii VR w 60 klatkach na sekundę. To standard znacznie wyższy od aktualnych osiągów Xbox One X czy też PlayStation 4 Pro, ale oczywistym jest, że wymagania techniczne rosną z każdym kolejnym rokiem. 

MadBoxconsole
Czy stawianie na wirtualną rzeczywistość w momencie, gdy znajduje się ona na marginesie zainteresowania ze strony graczy, jest sensownym pomysłem? Trudno na razie oceniać – faktem jest, że firma ma dość śmiałe plany. Szefowie Slightly Mad Studios chcą bowiem – jak twierdzą – zaburzyć swoisty oligopol, który stworzył się na scenie konsol stacjonarnych i pokazać, że na rynku jest miejsce dla jeszcze jednego, sensownego gracza, mogącego pokrzyżować szyki hegemonom.

Droga jednak do tego dość daleka zważywszy na fakt, że konsola znajduje się na razie we wczesnej fazie produkcji – najbardziej prawdopodobnym terminem debiutu Mad Boksa jest rok 2022, a więc wiele wskazuje na to, że sprzęt zadebiutuje już po rynkowej premierze nowych sprzętów od Microsoftu czy Sony. To może nieco utrudnić przebicie się z tym sprzętem do świadomości graczy, ale w zdobyciu odpowiednich udziałów w rynku ma pomóc wyważona cena, która będzie oscylować wokół kwot, jakie trzeba będzie wydać na nadchodzące konsole nowej generacji.

Niezależnie od tego, jak oceniamy potencjał nowej konsoli, wypada życzyć powodzenia – rywalizacja na nieco skostniałym poletku konsol do gier z pewnością się przyda, a mocna, wydajna maszynka powinna spotkać się z zainteresowaniem graczy. O ile oczywiście zaserwuje sensowną bibliotekę tytułów.

źródło: wccftech / fot. GameCrate

Udostępnij

acyganek