Ładowarki i kable do smartfonów z DRM?

USB-C wprowadziło wiele nowych możliwości. Teraz USB Implementers Forum – organizacja non-profit stworzona, aby rozwijać standard USB – planuje wdrożyć oparte na kryptografii uwierzytelnianie dla ładowarek i kabli USB typu C. Sprawiłoby to kłopot nieautoryzowanym producentom tego sprzętu – wliczając tych, którzy wykorzystują go do implementacji złośliwego oprogramowania.

Głównym celem prac nad uwierzytelnianiem USB-C jest umożliwienie producentom OEM sprawowania większej kontroli nad ładowarkami i kablami. Miałoby to zapewnić większe bezpieczeństwo, jednak jest również druga strona medalu. 

„Autoryzacja USB-C umożliwi systemom hosta ochronę przed niezgodnymi ładowarkami USB i zmniejszenie ryzyka związanego ze złośliwym oprogramowaniem w sprzętach wykorzystujących połączenie poprzez USB” – czytamy w komunikacie USB-IF.

W teorii brzmi to cudownie, jednak w praktyce wygląda to zgoła inaczej. Jeśli metoda ta wejdzie w życie, smartfony będą obsługiwać jedynie kompatybilne kable i ładowarki od producentów OEM, co pozwoli im zdecydowanie podnieść ceny akcesoriów i każdego spotka ból posiadaczy iPhone’ów, którzy na oryginalne akcesoria lighting muszą wydawać niemałe pieniądze.

Może przez to powstać dodatkowo swoisty kablowy DRM, przez który smartfony jednego producenta będą działać jedynie z kablami tego producenta, niezależnie od tego czy inny sprzęt jest kompatybilny. O ile na świecie takie rozwiązanie mogłoby przejść, o tyle w Unii Europejskiej łamałoby to cel, do którego dąży wspólnota – stworzenie jednego, uniwersalnego standardu, który będzie mógł być wykorzystywany przez każdego użytkownika.

Źródło: Softpedia