Mogłoby się wydawać, że Apple odkryło w 2018 roku wszystkie karty. Firma pokazała nowe iPhone’y, ostatnio zobaczyliśmy nowego MacBooka Air i komputer Mac Mini, a także iPada Pro, który jako pierwszy tablet z jabłkiem w logo porzuca fizyczny przycisk Home. Okazuje się, że to jeszcze nie koniec. Według najnowszych danych, słuchawki Apple AirPods drugiej generacji mogą pojawić się jeszcze przed końcem grudnia. Czym miałyby się one różnić od swoich poprzedników?
Nowe słuchawki amerykańskiego giganta zostały dostrzeżone w Bluetooth SIG – oznacza to tyle, iż są one po prostu przygotowywane do oficjalnej premiery oraz prezentacji. Słuchawki Apple AirPods drugiej generacji posiadają oznaczenia odpowiednio A2031 oraz A2032. O ile Bluetooth SIG zdradza, że sprzęt będzie korzystał z technologii Bluetooth 5.0 Low Energy oraz wykorzysta dźwięku Dual Audio, tak najbardziej zagadkową pozycją dalej pozostają „funkcje i czujniki wellness”.
Czym mogą być więc wspomniane czujniki oraz funkcje? Bardzo prawdopodobne, iż Apple przygotowuje kolejny zestaw możliwości, który będzie w stanie zbierać dane na temat naszego zdrowia oraz nawyków. Już przy premierze inteligentnego zegarka Apple Watch 4 firma pokazała, jak bardzo zależy jej na tym, aby monitorować nie tylko naszą aktywność, ale również niektóre parametry życiowe. Pozostaje więc zadać pytanie… co będzie można sprawdzić wtedy, kiedy słuchawka zostanie umieszczona w uchu użytkownika? Bardzo możliwe, iż wspomniane funkcje będą w jakiś sposób połączone z zegarkiem oraz smartfonami, a także całym ekosystemem producenta.
Poza aspektem zdrowotnym, Apple AirPods 2 mają być także odporne na wodę, a także mają one usprawnić komunikację bezprzewodową – analitycy wskazują tu konkretnie na możliwość skorzystania ze skrótw do aplikacji oraz ewentualne nowych komend do porozumiewania się z Siri.
Jeden czynnik dalej pozostaje tajemnicą i wygląda na to, iż jest on pilnie strzeżony – do tej pory nie wiadomo, ile dokładnie trzeba będzie zapłacić za nowe słuchawki z serii AirPods. Można się jednak spodziewać, że będzie drożej niż w przypadku pierwszej generacji.
Źródło: SlashGear