Warto jednak rozgraniczyć sprawę już od początku: na całe szczęście pięć aparatów nie znajdzie się na tylnej obudowie. LG V40 wykorzysta trzy sensory z tyłu oraz dwa z przodu urządzenia. Do czego miałaby przydać się taka technologia?
Oprócz oczywistości, czyli robienia bardzo dobrych zdjęć, sensory LG mają również posłużyć do rozpoznawania twarzy użytkownika oraz lepszego zabezpieczenia smartfona danymi biometrycznymi. Obecnie nie wiadomo na jakie dokładnie aparaty zdecyduje się LG, jednak można podejrzewać, że producent będzie chciał wziąć przykład z tego, co zrobił Huawei w modelu P20 Pro.
Koreańczycy mocno inwestują w sztuczną inteligencję oraz autorskie algorytmy, tak więc można spodziewać się, że nowy flagowiec w pełni wykorzysta potencjał płynący z AI. Dokładając do tego wzmacniacz i przetwornik audio, solidną obudowę i topową specyfikację można być pewnym, że urządzenie naprawdę namiesza na rynku.
O ile LG nie powtórzy wcześniej popełnionych przez siebie błędów.
Źródło: PhoneArena