Apple pozwało właściciela małego serwisu i… przegrało

Aleksander PiskorzSkomentuj
Apple pozwało właściciela małego serwisu i… przegrało
Apple rekomenduje oraz od lat zaleca, aby wszystkie urządzenia z jabłkiem w logo były naprawiane w autoryzowanych serwisach. Oczywiście na rynku znajdziecie także punkty, które nie posiadają stosownych certyfikatów, jednak mimo wszystko nie mają żadnego problemu z tym, aby naprawić Wasz sprzęt. Apple postanowiło pozwać tego typu placówkę, która mieści się w Norwergii. Mimo chęci, gigant z Cupertino… przegrał tę walkę.

W ubiegłym roku norweski urząd celny miał zatrzymać dostawę zamienników ekranów do smartfonów takich, jak iPhone 6 czy iPhone 6S. Producent został powiadomiony o sprawie i stwierdził, że serwis narusza wartość intelektualną firmy – Apple wniosło więc pozew do sądu i chciało, aby norweski serwis nie miał prawa do wytwarzania, importowania czy sprzedawania zamienników do produktów Apple. Oprócz tego właściciel miał zapłacić prawie 4 tysiące dolarów kary oraz zniszczyć wszystkie zamówione cześci tak, aby nie nadawały się do użytku.

I teraz najlepsze: Apple chciało zabronić czegoś, co jest dopuszczalne oraz legalne według norweskiego prawa. Brzmi absurdalnie, prawda?

Firma Tima Cooka oddelegowała 5 prawników do całej sprawy, jednak norweski sąd przyznał rację właścicielowi serwisu. To już kolejny przykład na to, jak bardzo Apple chce mieć monopol na niektóre usługi oraz zarabiać na nich kosmiczne pieniądze. Norweski sąd nie zauważył jednak żadnych przeszkód w tym, aby serwisanci mogli stosować części zamienne.

Nikt przecież nie widzi logo, jakie znajduje się pod obudową.

Źródło: Motherboard

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.