GoPro boryka się z problemami finansowymi

Aleksander PiskorzSkomentuj
GoPro boryka się z problemami finansowymi
GoPro to kolejna marka, która zaczyna borykać się w ostatnim czasie z problemami finansowymi. Firma ogłosiła zmiany, które dotkną pracowników. Według spekulacji, zwolnionych może zostać nawet 200 osób.

Swoją posadę w firmie straci również Tony Bates – osoba, która na przestrzeni ostatnich lat zajmowała się chociażby rozwojem Skype. Według GoPro, zatrudnienie może stracić nawet 15% całej załogi – to niesamowicie duża liczba. Co ciekawe, marka ma zamiar również zamknąć dział, który do tej pory odpowiadał za komunikację z mediami.

Zmiany związane są z dużymi problemami finansowymi GoPro. Tworzenie nowych kamerek oraz produktów obecnie generuje więcej strat i zysków.

Na początku tego roku, GoPro zwolniło już sto osób, a teraz wygląda na to, że z pracą znów pożegnają się kolejni ludzie. Trudno się temu dziwić. Na rynku wyrosło sporo konkurentów, w tym chociażby Xiaomi oraz kamerki Yi, które są sporo tańsze, a oferują niemalże te same parametry, co GoPro.

Na dalszy rozwój sytuacji trzeba jeszcze poczekać.

Źródło: GoPro

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.