Japoński gigant pochwalił się również, że wraz z ich najnowszą konsolą ze sklepowych półek zniknęło aż 20,5 miliona gier. Łatwo można policzyć, że na jednego posiadacza konsoli przypadają niecałe 3 gry. Czy to dużo?
Zdecydowanie nie. PlayStation 4 gości już na rynku pół roku – nie można zatem mówić o chorobie wieku dziecięcego. Na platformę powinno się pojawić wiele ekskluzywnych gier. Tak się jednak nie stało, a wybór wśród tytułów jest niezwykle mały. Stąd też znikoma sprzedaż i narzekania użytkowników.
Nie ulega wątpliwości, że konsola się „rozkręci”, gdy na rynku pojawi się więcej gier. Wtedy też z pewnością przeczytamy o kolejnych rekordach sprzedażowych. Wielu graczy wciąż wstrzymuje się bowiem z zakupem.
Źródło: Sony