STALKER 2 nie ujrzał jeszcze światła dziennego, ale na forach pojawił się zestaw plików prezentujący tak naprawdę grywalną wersję produkcji. Deweloperzy odpowiedzialni za nią potwierdzili doniesienia odnośnie do wycieku i poprosili użytkowników, by nie pobierali żadnych treści zamieszczonych przez rosyjskich hakerów. Głównym powodem zaistnienia sytuacji jest natomiast niezidentyfikowana wcześniej luka w zabezpieczeniach. Przyjrzyjmy się sprawie nieco bliżej.
STALKER 2 trafił do sieci – ogromny wyciek gry
Premiera gry STALKER 2 ma odbyć się jeszcze w tym roku. Została ona swego czasu przełożona z powodu zbrojnej inwazji na Ukrainę, gdzie mieści się siedziba studia GSC Game World – prace nad projektem zostały jednak dosyć szybko wznowione. Regularnie udostępniano nowe materiały, w tym zwiastuny oraz fragmenty rozgrywki, co z pewnością nie umknęło osobom wyczekującym na nową odsłonę kultowej serii postapo. Teraz sytuacja nieco się skomplikowała – o co dokładnie chodzi?
Kilka dni temu doszło do ogromnego wycieku plików z nadchodzącego tytułu. Zaszyfrowane informacje szybko udało się złamać, przez co na wielu stronach pojawiły się setki gigabajtów danych, które powinny tkwić bezpiecznie na dyskach ukraińskich producentów. Warto nadmienić, iż w sieci znalazła się tak naprawdę grywalna wersja produkcji, choć wciąż znajdująca się na dosyć wczesnym stadium rozwoju. Deweloperzy proszą więc użytkowników, by nie ulegli pokusie i nie pobierali udostępnionej zawartości.
A message from GSC Game World team pic.twitter.com/gSslCNxvTb
— S.T.A.L.K.E.R. OFFICIAL (@stalker_thegame) June 1, 2023
Jak możemy dowiedzieć się z oficjalnego oświadczenia, wewnętrzny system zabezpieczeń zawierał niewykrytą wcześniej lukę, która posłużyła rosyjskim hakerom to kradzieży danych. Atakowali oni deweloperów od ponad roku i regularnie grozili, że opublikują szereg materiałów. STALKER 2 raz już zresztą znalazł się w sieci, lecz tamten wyciek był niezbyt znaczący. Teraz sprawa prezentuje się zgoła inaczej.
Pomimo problemów prace nad tytułem wciąż trwają, lecz nie wspomniano o tym, czy sprawa jakkolwiek wpłynęła na cały proces – miejmy nadzieję, że nie.
Źródło: Twitter (@stalker_thegame) / Zdjęcie otwierające: GSC Game World